Judith nadrobiłam kilka stron wstecz, więcej nie dam rady. Współczuję karczownika czy też innego szkodnika, byłam u mnie to wiesz, że też jakiś dziad się u mnie rozgościł. Laurowiśnie są fajne, niech sobie mąż spełni marzenie

Cieszę się, że popadało, u mnie też była już straszna susza. Obstawiam jak Anda, że wisienka ucierpiała z powodu suszy.