Oooo, to mnie nastraszyłaś Grujecznik, którego planuję (a raczej nie planuję, ale to rozsądek przeze mnie przemawia, żeby go przesadzić) rośnie 4 rok. Wiem, że albo teraz albo nigdy.
Czy słusznie chcę czekać do jesieni czy lepiej teraz czy to bez znaczenia???
Jakbym go miała przyciąć nie mam pojęcia
Ale tego już u Judith rozważać nie będę
Jaka była piękna ulewa!
Zadziałał mój magiczny sposób na deszcz: albo zrobić ognisko, albo długą wycieczkę rowerową. Zadziałało dzisiaj to drugie .
Wykręciliśmy życiowe czasy uciekając przed deszczem do przybytku niezdrowego jedzenia i lodów z polewą karmelową .
I jest tak: https://www.instagram.com/reel/C7HWCTHIfQY/?igsh=Zmxldjg0dnNkcXU5
Tymczasem ogród promienieje po kolejnym solidnym podlaniu