Też się rozrzewniłam i łezkę otarłam Błędów młodości w tym wątku nie dostrzegam
A te kubańskie papierosy mnie tak męczyły 24 godziny, że nie wytrzymałam i zaczęłam szukać w googlu - to DSy były I nie kubańskie, a albańskie - też przyjazny kraj
U nas parawany, gdzie indziej parasole w rzędach.
Jakoś nigdy nie miałam problemu z parawanami - po pierwsze nad Bałtykiem jest wietrznie. Po drugie parasolek nie ma, więc nie wyznaczają odległości pomiędzy plażowiczami, a mnóstwo ludzi lubi innym zalegać na plecach. Parawan jest zatem taką umowną granicą. Trudno się dziwić, że stosowaną.
Ja nie przepadam za zasłanianiem sobie widoku morza, zatem wędruję - czasem dość daleko - zanim spotkam miejsce bez tłumów .
Cześć, przyszłam z rewizytą, ale widzę, że Ty aktualnie nie w zieleni a w piasku siedzisz .
Obejrzałam sobie Twoją wizytówkę. Ale masz wszystko fajnie zaplanowane! My na razie mamy prawie tylko trawnik, ale zamierzam go stopniowo zmniejszać, żeby uzyskać też takie różne zaciszne zakątki.