Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 22:05, 15 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12320
Nie było mnie w domu 10 dni. Nikt w tym czasie nie podlewał ogrodu (poza donicami i różami przy wiśni). Deszczu oczywiście nie było.
Jest masakra - kilka roślin padło, wiele innych jest na granicy życia i śmierci. Spędziłam dzisiaj 5 godzin na podlewaniu i podlałam w tym czasie tylko część ogrodu… Do niektórych miejsc jeszcze nie dotarłam nawet spojrzeniem…
Podlewając pogrążałam się w jakimś totalnym marazmie, poczuciu bezsensu i przemyśleniach w rodzaju „po co to ogrodowanie, gdy sprowadza się wyłącznie do podlewania”. Troska i rozwój - tak, nieustanna walka o przetrwanie - to już nie jest przyjemność, odprężenie i radość… A trwa to już drugi sezon. Jedyne, jakiekolwiek prace w ogrodzie miały miejsce wiosną. Od tamtego czasu - nic poza podlewaniem. Nawet wąsów trawowych nie przycinam, bo ich nie ma (trawa nie rośnie).
Jakoś wyglądają tyko najnowsze koncepcje rabatowe, gdy już kupowałam na nie wyłącznie rośliny dobrze znoszące brak wody. A co z resztą, która wody potrzebuje… Na razie nie wiem… Masakra…
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Marcin89 22:16, 15 sie 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 4394
Przykro się czyta, a co dopiero musisz Ty czuć, widząc to wszystko. Nawet nie wiem co napisać...
____________________
Ogród na balkonie * Ogród w malinówkach Marcin
Judith 22:24, 15 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12320
Marcin, dziękuję za dobre słowo .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Kordina 22:31, 15 sie 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6969
A ja mam inne podejście:
Czy ktoś podlewa las?
Czy ktoś podlewa łąki?
A jednak wszystko co roku się odradza i trwa Rośliny sobie poradzą, tym bardziej, ze masz wysokie drzewa a więc cień. Wszystko się odrodzi
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Rojodziejowa 22:34, 15 sie 2024


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10566
Judith, wiem co czujesz. Miałam w tym sezonie wyjatkowo dużo podobnych momentów. Jakoś to trzeba sobie poukładać, przeboleć. Będzie lepiej
____________________
Asia (małopolskie, okolice Brzeska) * Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną * Lurie Garden * Navy Pier * Ogród Botaniczny w Chicago
mrokasia 22:36, 15 sie 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19786
Przykro bardzo…
Przytulam.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Judith 22:40, 15 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12320
Kordino, lasy i łąki to systemy, które powstają spontanicznie. Rośliny ogrodowe w większości potrzebują wsparcia i troski, by cieszyć. Elementem tej troski jest uzupełnianie braków wody. Jednak gdy o uzupełnianiu mowy nie ma, a wyłącznie o dostarczaniu tej wody - nic nie ma szansy cieszyć. Jest jak mówisz - to co nie padnie, po prostu trwa, o cieszeniu i dawaniu radości mowy nie ma... Jest wyłącznie poczucie bezsensu...
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 22:43, 15 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12320
Rojodziejowa napisał(a)
Judith, wiem co czujesz. Miałam w tym sezonie wyjatkowo dużo podobnych momentów. Jakoś to trzeba sobie poukładać, przeboleć. Będzie lepiej

Asia, dziękuję za wsparcie .
Mam jednak świadomość, ze lepiej nie będzie. Raczej tylko gorzej. Chyba czas pomyśleć o całkowitej zmianie ogrodu... Albo o rezygnacji z niego...
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 22:44, 15 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12320
mrokasia napisał(a)
Przykro bardzo…
Przytulam.

Kasia, dziękuję .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Wiolka5_7 22:56, 15 sie 2024


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 21572
Współczuję

Ja dziś też wieczór spędziłam na podlewaniu , niektóre rośliny też zrobiły kaput ,bo nie zauważyłam , że mają tak sucho.

Na nowej rabacie w tym czasie podlewała linia ,więc miałam czas na inne miejsca.

Ja już nie sadzę roślin które wymagają dużo wody... Dlatego pozbyłam się np. różanecznikow.
Nowe rabaty obsadziłam roślinami preriowymi i świetnie sobie radzą jak dłużej nie pada.
Nie będzie lepiej to na pewno. Moim zdaniem trzeba ogród dostawać do zmieniającego się klimatu
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies