Agnieszka
Magara, dziękuję

. Żaden dorsz mi niestraszny, bo nie jest obiektem mego pożądania

. Wiem, że świeża ryba to nie nad morzem

.
Hania, korzystam, łażę wszędzie, plażuję i wcinam gofry

. Plaża istotnie jest piękna: szeroka i wielka

.
TARciu, no jak wąska, skoro szeroka

. Bez problemu znajdujemy miejsce puste w promieniu 20 metrów od naszego kocyka

.
Imprezowanie mnie, przyznam szczerze, nad morzem nic a nic nie interesuje. Po całym dniu wdychania tego powietrza padam jak kawka

. Wybieram zawsze pensjonat w cichym miejscu z dala od imprezowni, lubię w nocy słyszeć szum fal z oddali

.
Na nieszczęście w moim pensjonacie są tacy imprezujący uszczęśliwiający innych swoją muzyczką z głośnika. Raz zwróciłam uwagę po 22.00, ze czas wyłączyć, kolejny raz poprosiłam właściciela o interwencję. To usłyszałam, że nie mam odwagi powiedzieć im wprost (rozumiem, że codzienne trzeba???), że mogłam powiedzieć sama, że mi przeszkadza (sami nie wiedzą???) i że to z zazdrości, bo nie jestem taka zaje..ista jak oni )to mnie wzruszyło).
Nie potrafię zrozumieć takiej tępoty.
Basia, dziękuję