Zostaw wiśnie w spokoju. Jak tam rośnie to jest jej tam dobrze. Wisnia wyrośnie lepiej odsunąć róże od wiśni.
Drzewka przesadzamy jesienią kiedy opadną liście. Przechodzą wtedy w stan spoczynku.

Ja bym połączyła te dwie rabaty gdzie wiśnia i większe drzewo. Ewentualnie poszerzyła o 1 m czy więcej.

Też będę jesienią poszerzać.

Ale fajnie, że robisz kolejne rabaty.
Pomysły Andy super.
Co do róż, to róże trzeba ciąć, żeby się rozkrzewiały. Co prawda okrywówki nie wymagają corocznego cięcia, ale ja tnę. Możesz zostawić te baty, ale możesz je tez przyciąć jak widzisz, że za bardzo wybujały. Będą kwitły trochę później.
Jeśli zostawisz bez cięcia to po prostu będą opierały się o wisienkę.

TAR, zawilce to już od dłuższego czasu kwitną u nas . Co to się narobiło...

Agnieszka, hehe . Dziękuję za dobre słowo o rabatce

Ela, Gosia, nowa rabata będzie wyłącznie, jeśli zdecyduję się przesadzić wisienkę. O innych zmianach w tej stronie ogrodu w ogóle nie myślę - podoba mi się jak jest .

Rozkminka w toku, a ja jestem coraz bliżej decyzji o przesadzeniu wisienki. Nie chcę, by róże na nią właziły, nie chcę ich w trakcie sezonu przycinać, chcę mieć różaną rabatę, gdzie róże żyją swoim życiem spontanicznie i szczęśliwie . Myślę zatem o kształcie i utytułowaniu rabaty dla wiśni. Dzięki Andzie dostrzegłam braki w moim pomyśle, podoba mi się także zaproponowany kształt. Jednak raczej nie zdecyduję się na to rozwiązanie, bo byłoby równoznaczne ze zbyt dużymi rewolucjami, a na nie nie mam siły ni ochoty. Zatem dumam, jak to ugryźć .
Dodatkowym utrudnieniem jest to, ze muszę zostawić miejsce na ewentualny przejazd koparki lub innego sprzętu, gdy doczekamy się wodociągu lub trzeba będzie kopać nową studnię. Zatem pole manewru mam ograniczone i to na najbardziej nasłonecznionej części działki .
No nic, napinki nie mam. Pomysły muszą się uleżeć lub w ogóle przyjść. A dzieje się to często w sposób niekontrolowany i spontaniczny .

Będę się przyglądać postępom w powstawaniu nowej rabaty, trochę mi szkoda wiśni bo ciut ją zmęczysz ale rozumiem potrzebę zmian i wizję rabaty różanej.

DariaB napisał(a)

Będę się przyglądać postępom w powstawaniu nowej rabaty, trochę mi szkoda wiśni bo ciut ją zmęczysz ale rozumiem potrzebę zmian i wizję rabaty różanej.

Mnie też szkoda wiśni, szczególnie, że to jej druga przeprowadzka będzie… . Ale mus dokonać wyboru .
Dziękuję za kibicowanie .

Ja myślę, że jak przeprowadzać wiśnię to jeszcze w tym roku. Póki po poprzedniej przeprowadzce się dobrze nie zakorzeniła.

To poczekaj na jesień z tym przesadzaniem. Jeszcze chwilka. Upałów takich nie będzie a i deszczu może więcej więc da radę.

mrokasia napisał(a)

Ja myślę, że jak przeprowadzać wiśnię to jeszcze w tym roku. Póki po poprzedniej przeprowadzce się dobrze nie zakorzeniła.

Taki mam plan . Kształt rabaty nie musi być określony ostatecznie przed przesadzaniem, z grubsza wiadomo, gdzie ona będzie i to mi wystarczy .
Ale mam plan na przetestowanie nereczki . Jeszcze dzisiaj będę testować .

Makao napisał(a)

To poczekaj na jesień z tym przesadzaniem. Jeszcze chwilka. Upałów takich nie będzie a i deszczu może więcej więc da radę.

Oczywista sprawa

Judith napisał(a)

Ale mam plan na przetestowanie nereczki . Jeszcze dzisiaj będę testować .

Uuuu, rozpaliłaś mą ciekawość .