Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 19:48, 11 wrz 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za tę dyskusję . Czytając Wasze wpisy uświadomiłam sobie co następuje:

1. Należy rozróżnić tzw. suche miejsca w ogrodzie (jak te np. u TARci) od suszy trwającej kilka miesięcy (przerywanej, przypomnijmy, 3 (trzy!) razy 10 minutowym nawalnym deszczem - jak u mnie). Przy takiej suszy rodzaj gleby już chyba nie ma znaczenia, bo nie mówimy wszak o tym, co na jakiej glebie lepiej rosnie, lecz czy w ogóle rosnie, a raczej wysycha na wiór . Ja poszukuję roślin na suszę i mam listę tych, które to wytrzymują. Niektóre pokrywają się z listą TARci (pęcherznice, liliowce, seslerie, stipy, trzmieliny, kolkwicje), a niektóre z tej listy nie wytrzymują suszy (pysznoglowki, tawuły, kłosowce, ostróżki, astry). Te drugie schly bez REGULARNEGO podlewania.

2. Faktycznie patrząc na grodowiskowe ogrody można zauważyć pewne schematy. Natomiast mnie to ani nie dziwi, ani nie razi. Moim zdaniem wynika to z - jak napisała Polon - tworzenia ich przez amatorów i amatorki. Ja na ten przykład pojęcia fioletowego nie miałam co, gdzie, jak, kiedy, z czym. Zero wiedzy. Jak napisała Gosialuk - wiedzę zdobywamy doświadczając ogrodu. Początki moich rabat to bezpieczne podpatrzone u innych zestawy. Do tego obowiązkowe rządki (czy wspominałam, ze swoje pierwsze tulipany posadziłam w rządku jeden za drugim? ). Z czasem zaczęłam dostrzegać inne opcje, w innych opcjach widzieć piękno. Ale zostawiam jak jest i twórczy szał realizuję juz na nowych rabatach .
Inni, ci którzy zakładali ogrody znacznie wcześniej, tworzyli je na wzór ogrodów wiejskich. A potem zaczęli zmieniać . Gdy przejrzycie wątek z metamorfozami, zobaczycie na pierwszych stronach takie właśnie zmiany: z kolorowych rabatek z jednorocznymi w wysypane żwirkiem kanciaste rabaty z 3 roślinami na krzyż. A teraz znów idziemy w stronę ujarzmionej natury i zachwycamy się buszem na rabatach . Albo wręcz nieujarzmioną naturą się zachwycamy - jak Juzia .
Rację ma Anda, ze często dopasowujemy glebę do roślin zamiast odwrotnie. Szczegolńie w pierwszym etapie ogrodowania (guilty!), ale wynika to moim zdaniem - jak wyżej - z braku wiedzy, którą jednak nabywamy z czasem poprzez doświadczenie i wymianę opinii z koleżankami ogrodniczkami lub kolegami ogrodnikami .

No i wniosek mój osobisty: pomimo powtarzających się schematów mamy różne ogrody, bo tak jak sporo z nas nosi sukienki, to raczej nie identyczne, a jeśli nawet to inne będą do tej sukienki buty czy torebka . A śledząc wygląd polskich ogrodów tu na Ogrodowisku oraz w realu oraz dostrzegając to jak się zmieniają, stwierdzam drogie koleżanki, ze jest dobrze, a nawet bardzo dobrze .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Wiolka5_7 20:25, 11 wrz 2024


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 21572
Witaj w klubie cięcia żywopłotu i nie lubiących tego robić
Super Ci wyszło!

Ja dziś skończyłam w końcu ciąć górę i skakać po drabinie zostały mi boki ,ale to już pikuś , bo z ziemi i nożycami na aku
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Gruszka_na_w... 20:27, 11 wrz 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Ciekawa dyskusja. Poczytałam z przyjemnością.
A na Dolnym Śląsku przez kolejne cztery dni będzie lało. Ma spaść 380 l wody na m2. Obawiam się, że utonę, a tydzień temu narzekałam na suszę. Za dużo tych skrajności.
Mamę masz w bezpiecznej okolicy? We Wrocku działa już sztab kryzysowy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
TAR 20:33, 11 wrz 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10781
Haniu, ja Twoj ogrod wlasnie lubie za te zestawy nieoczywiste i niepowtarzalne. Masz swoje, autorskie zestawienia i ja sobie to bardzo cenie. Podobnie w ogrodzie u Andy.
Odczuwam tez troche podobienstwo w filozofii nasadzen, ja dąże do tego by w ogrodzie zawsze cos kwitlo, jedno konczy, drugie ma zaczynac.

A o planowanych deszczach czytalam, jak do tego dojdzie to bedzie z lekka armagedon.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Judith 20:36, 11 wrz 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Wiolka5_7 napisał(a)
Witaj w klubie cięcia żywopłotu i nie lubiących tego robić
Super Ci wyszło!

Ja dziś skończyłam w końcu ciąć górę i skakać po drabinie zostały mi boki ,ale to już pikuś , bo z ziemi i nożycami na aku

Miałam ciąć na razie tylko górę, ale się rozpędziłam i poszłam po całości

EDIT: przepraszam za literówki, dramatyczne to było, już poprawiłam tekst .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 20:39, 11 wrz 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Ciekawa dyskusja. Poczytałam z przyjemnością.
A na Dolnym Śląsku przez kolejne cztery dni będzie lało. Ma spaść 380 l wody na m2. Obawiam się, że utonę, a tydzień temu narzekałam na suszę. Za dużo tych skrajności.
Mamę masz w bezpiecznej okolicy? We Wrocku działa już sztab kryzysowy.

Hehe, właśnie pisałam u Ciebie o tym sztabie antykryzysowym
W bezpiecznym . Po powodzi 1997 i uwięzieniu w mieszkaniu na tydzień nowa miejscówka jest już znacznie wyżej . Jak i wszystkie inne także moje miejscówki niezależnie od tego, gdzie były/są .
A pamiętasz wisielczy dowcip powodziowy: Gdzie we Wrocławiu parkuje pesymista? Na Wzgórzu Andersa .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 20:42, 11 wrz 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
TAR napisał(a)
Haniu, ja Twoj ogrod wlasnie lubie za te zestawy nieoczywiste i niepowtarzalne. Masz swoje, autorskie zestawienia i ja sobie to bardzo cenie. Podobnie w ogrodzie u Andy.
Odczuwam tez troche podobienstwo w filozofii nasadzen, ja dąże do tego by w ogrodzie zawsze cos kwitlo, jedno konczy, drugie ma zaczynac.

A o planowanych deszczach czytalam, jak do tego dojdzie to bedzie z lekka armagedon.

Tez lubię zestawienia Hani i Andy . Twoje tez .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
TAR 20:47, 11 wrz 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10781
Dziekuje Tym bardziej szkoda, ze nie wpadlas. Choc ostatnie tetrisy znowu sporo zmienily na rabatach
Dopasowywalam ponownie rosliny do gleby
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Gruszka_na_w... 21:07, 11 wrz 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Judith napisał(a)

Hehe, właśnie pisałam u Ciebie o tym sztabie antykryzysowym
W bezpiecznym . Po powodzi 1997 i uwięzieniu w mieszkaniu na tydzień nowa miejscówka jest już znacznie wyżej . Jak i wszystkie inne także moje miejscówki niezależnie od tego, gdzie były/są .
A pamiętasz wisielczy dowcip powodziowy: Gdzie we Wrocławiu parkuje pesymista? Na Wzgórzu Andersa .


Powódź z 97 roku przeżyłam już poza Wrocławiem w obecnym miejscu. Doskwierał nam tylko przeciekający dach w bloku z wielkiej płyty. Rodzice mieszkali na Grabiszynku. Powodzi tam nie było. Jedynym dyskomfortem był brak wody w kranach. Ale kilka dni po fali powodziowej zawoziłam pacholeta do Wrocka, bo miały jechać z babcią i moim bratem nad Wartę. Robiliśmy przed wyjazdem jakiej zakupy w centrum i ślady powodzi wciąż były znaczne. Wyjazd z Wrocławia w kierunku Łodzi też był mocno skomplikowany.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Juzia 21:24, 11 wrz 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41355
Żywopłot pasuje do kancików... żyleta!

____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies