Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Juzia 21:29, 11 wrz 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41355
TAR napisał(a)


To juz bardzo dziwne co piszesz. Mialam naprawde te wszystkie rosliny w takich miejscach, ze mocno sie dziwilam, ze w ogole cos z nich wyszlo. Bordowe rozchodniki nie rosna wszystkie ładnie tylko te trzy konkretne odmiany, Matrony zawsze rosly dobrze. Zwyklaki jak nie maja mrowek w korzeniach to nawet w zwirku samosiejki robiły. Pysznogłowki u mnie rosna i na mokrym i na suchym, na suchym maczniaka maja pozniej
Ożanki te hyrkanskie to w obecnym ogrodzie rozsiały sie nawet pod sosnami na piachu.
A moze u Ciebie nie suchosc gleby jest problemem a jej jakosc? Chociaz te wymienione sa na suche i jalowe.


U mnie wychodziło, siało się, rosło.... do czasu. Ogród ma już trochę lat.
Jest coraz bardziej sucho... a duże drzewa dookoła nie pomagają.
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
ajka 22:03, 11 wrz 2024


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 4955
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Ciekawa dyskusja. Poczytałam z przyjemnością.
A na Dolnym Śląsku przez kolejne cztery dni będzie lało. Ma spaść 380 l wody na m2. Obawiam się, że utonę, a tydzień temu narzekałam na suszę. Za dużo tych skrajności.
Mamę masz w bezpiecznej okolicy? We Wrocku działa już sztab kryzysowy.


Kurde, najpierw susza, teraz powódź. Zaczynam się bać, na szczęście na razie mocno nie pada, no ale do poniedziałku, to różnie może być.
____________________
Ania Ogród ponad miarę, czyli trudne początki okolice Wrocławia
Magara 22:55, 11 wrz 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9032
O ja cie... Trochę czytałam w telefonie czekając w kolejce do dentysty, a resztę doczytuję teraz
Czyżbym wywołała burzę pisząc o rabacie preriowej Kasi Bellingham?
Chciałam dobrze
Z wycieczki do ogrodu Kasi pamiętam, że mówiąc o rabacie "preriowej" była mowa o jej bezobsługowości i samowystarczalności. Podlewanie (=nie-podlewanie) było wliczone w bezobsługowość (oczywiście nie na początku, czyli nie na etapie sadzenia roślin).
Jak ta rabata wygląda obecnie - nie wiem, dawno tam nie byłam.

Wiem jedno, u mnie rudbekie rosną bez wody

P.S. Judith, nie chciałam wywołać zamieszania, chciałam "dobrze"

____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Judith 23:34, 11 wrz 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Magara napisał(a)
O ja cie... Trochę czytałam w telefonie czekając w kolejce do dentysty, a resztę doczytuję teraz
Czyżbym wywołała burzę pisząc o rabacie preriowej Kasi Bellingham?
Chciałam dobrze
Z wycieczki do ogrodu Kasi pamiętam, że mówiąc o rabacie "preriowej" była mowa o jej bezobsługowości i samowystarczalności. Podlewanie (=nie-podlewanie) było wliczone w bezobsługowość (oczywiście nie na początku, czyli nie na etapie sadzenia roślin).
Jak ta rabata wygląda obecnie - nie wiem, dawno tam nie byłam.

Wiem jedno, u mnie rudbekie rosną bez wody

P.S. Judith, nie chciałam wywołać zamieszania, chciałam "dobrze"


Magarko, o czym Ty mówisz, jakie zamieszanie, jaka burza???? Wynikła fajna dyskusja, dzięki której naprostowałam ja osobiście sama sobie przekonanie o tym czym jest rabata preriowa, a przy okazji inne kwestie, które zawarłam w podsumowaniu .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Bee 07:59, 12 wrz 2024


Dołączył: 30 lis 2020
Posty: 379
Bardzo fajna dyskusja.

Muszę się kiedyś wybrać do ogrodu Kasi Bellingham bo w sumie mam blisko. Oglądałam go na zdjęciach na blogu i z tego co pamiętam to tam jest lepsza ziemia niż piaski. Coś tak jak u Ciebie Magarku i w dodatku została zasilona ogromną ilością kompostu. Rabaty preriowe mogą być bezobsługowe, pomijając wiosenne ścięcie resztek bylin kosą spalinową, pod warunkiem że jest żyzna gleba tak jak na prawdziwej prerii.

Ja mam taki problem z roślinami odpornymi na suszę, ze w większości są to rośliny z gleb bardziej wapiennych, które na kwaśnych piaskach nie chcą rosnąc

Ciągle eksperymentuję z nowymi nasadzeniami aby znaleźć te, które się u mnie zadomowią.

Z listy TAR nie rosną u mnie dobrze szałwie, nowe odmiany rozchodników w tym Meteor, marcinki i ogólnie astry są w zaniku, kłosowce tak samo, perovskia wyschła, sesleria jesienna się męczy, driakwia zanikła, liliowce marne, penstemony też.

Mogę tylko potwierdzić niezniszczalność oregano. Lawenda rośnie dobrze tylko w miejscu, gdzie przed laty wylano wapno po budowie.

Dobrze rosną kocimiętki Walker's Low i moje ostatnie odkrycie nachyłek okółkowy 'Moonbeam’ - dobrze czyli bryła się powoli powiększa a nie zmniejsza w kolejnym sezonie po posadzeniu.

Listę Ewy-Andy będę testować.

____________________
Beata Kaszubskie piaski Wizytówka - Kaszubskie piaski
Juzia 09:21, 12 wrz 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41355
A to u mnie też chyba te kwaśne piaski jak u Beaty!
Podobne obserwacje mamy
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Judith 10:34, 12 wrz 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Juzia napisał(a)
Żywopłot pasuje do kancików... żyleta!


Dziękuje . Się natrudziłam . Dzisiaj może (może!) ciąg dalszy
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 10:37, 12 wrz 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Bee, tez będę próbowała korzystać z listy Andy.
Info o odporności na susze kocimietek Walker's Low już widziałam nie raz, ale ryzyko przyciągania kotów mnie skutecznie odstręcza od tej rośliny .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
antracyt 10:58, 12 wrz 2024


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12862
U mnie tą odmianą kocimiętki koty nie są zainteresowane. Preferują bezodmianowe białe i niebieskie
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Bee 10:59, 12 wrz 2024


Dołączył: 30 lis 2020
Posty: 379
Spróbuj tę odmianę do niej koty nie przychodzą. U mnie spacerują sąsiedzkie i dzikie koty ale Walker's Low omijają obojętnie. Miałam też inne odmiany min. jakąś wielkokwiatową to zostały wyleżane i wydrapane do gruntu i nie przeżyły.

Polecam też hosty do cienia i półcienia. Zobacz np. Francee, jest nie do zdarcia. Ja starych host wogóle nie podlewam, nawet jak jest susza przez miesiąc.
____________________
Beata Kaszubskie piaski Wizytówka - Kaszubskie piaski
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies