Zdjęcia sugerują, że dzisiejszy front robót to nie była bułka z masłem. Całkiem solidne wykopy!
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Judith, Wasze wykopki mnie powaliły/położyły na łopatki/wywołały uśmiech wielki
Taki tunel to tylko w piaseczku można wykonać, gdybyś miała glinę, Małżonka byś wykończyła na amen
I chyba faktycznie macie nadmiary energii skumulowanej z sezonu
Kciuki trzymam za listopadową aktywność ogrodową
Małżonek kondycję ma świetną - 10 km przebiegnie bez specjalnej zadyszki . Dałby radę, choć - z drugiej strony - ani ja, ani on nie wiemy, jak się kopie w glinie .
Energia jest, fakt . Możliwe, ze ćwiczenia fizyczne mają na to wpływ . Nie bez kozery przysłowie mówi, ze w zdrowym ciele zdrowy duch .
Dziękuje za kciukasy, jeszcze dokończyć przesadzanie świerka, może dosadzić tulipanów (jeśli uda mi się załapać na jakąś wyprzedaż) i zostanie tylko grabienie i zbieranie liści z rabat . No, chyba, ze jeszcze w tym sezonie kupię drzewko na nowa półkolistą .
No jakbyś sobie jakiegoś drzewa nie przesadziła to do przyszłej jesieni by to za Tobą chodziło. Poczucie niespełnienia, żal nieukojony, nadzieje na lżejszy żywot dla kaliny pogrzebane i wyrzuty sumienia z tym związane, generalnie żywot zatruty
Brawa dla eMa
Na żółty piaseczek od razu zwróciłam uwagę, baardzo znajomy widok
Jedno pytanie mnie nurtuje, pewnie znowu mam luki. Dlaczego kalina zostaje za świerkiem, który ją za ileś lat zdecydowanie przewyższy? Chyba, że będziesz świerka cięła.