Wiola ja mam biologiczną oczyszczalnie z odzyskiem wody. Pan inzynier który opracował czy tam wymyślił typ oczyszczalni jaki ja mam, nie polecał tej wody do podlewania ogrodu. Bo ona mikrobiologiczne nie jest czysta w 100 proc. My zrobiliśmy rozsaczenie. Ale w razie wielkoej biedy z 3 zbiornika mam możliwość skorzystania.
Lidka, temat jest mi całkowicie nieznany, zatem może się moje pytanie okazać sie idiotyczne, ale zadam: skoro woda nie nadaje sie do podlewania ogrodu, a jednocześnie oczyszczalnia jest z odzyskiem wody, to do czego ta odzyskana woda w tej sytuacji sie nadaje??
Ja też zawsze zastanawiałam się czemu są tak lubiane na ogrodowisku, jakieś takie nijakie mi się wydawały, a teraz je pokochałam i oczywiście nie mogło ich zabraknąć i u mnie Śliczne te twoje kępki, ładnie już zagęszczone.
Ja jak zaczęliśmy budowę, a było to już prawie 5 lat temu, to poprosiłam wykonawcę o zrobienie właśnie takiej studni na deszczówkę, i mam to zrobione tak, że pierwsze kręgi są studnią, następnie jest rura i kolejne kręgi i kolejna rura która już rozsącza wodę w gruncie. To się chyba nawyzwa studnia przelewowa. Teraz zrobiłabym głębszą i większą pierwszą studnię bo obecnie jest pusta w pierwszej studni mam pompę i kranik w ścianie domu i tam sobie włączam i woda się leje, oczywiście jak jest.
Gdybym teraz budowała dom to na 100% zainwestowałabym w oczyszczalnię z odzyskiem wody, którą mogłabym wykorzystać do podlewania ogrodu. Staramy się oszczędzać wodę np. zanim pod prysznicem zacznie lecieć gorąca woda to tę zimną zbieramy do wiaderka. Ale nie jestem tak zorganizowana żeby np. każdą wodę z mycia warzyw czy szybkiego płukania rąk zbierać do miski a szkoda, bo wszystko idzie niepotrzebnie do szamba...
Zastanawiamy się z eMem nad wkopaniem drugiego zbiornika na deszczówkę.
Rozchodniki bardzo lubię. Rosną jak głupie i nie kapryszą. No, bordowe odmiany, poza matroną, jakoś słabo u mnie rosną, nad czym ubolewam.
Ja tak samo jak Ty zbieram wodę, pilnuję wąskiego strumienia do mycia rąk, czy czegokolwiek.
Mam studnię, ale poziom wody coraz niższy, woda z rynien odprowadzana jest do studni, ale coraz bardziej myślę o jej zbieraniu do jakiegoś pojemnika, a nie zasilaniu gruntówki, bo i tak mój dach nie zdoła zasilić wody gruntowej.