Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 22:29, 10 sty 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Martka napisał(a)
A tak na marginesie, to szczerze nie rozumiem tego fenomenu niwaków dziwaków. Ogolone rośliny, pokraczne formy. Nie polubię.

Ja nam odczucia ambiwalentne .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Mary 23:43, 11 sty 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Czasem to sobie myślę, że ogród może zniechęcić kogoś do kupna domu. Podczas wizji lokalnej pomyśli sobie: "O jezuuu, ile tu będzie pracy, a ja się na tym kompletnie nie znam i nie mam czasu".

Moje dzieci zupełnie nie marzą o domu z ogrodem. Wiedzą, że dom i ogród to dużo pracy.
Ale ponieważ prawie całe życie przeżyły w segmencie/domu, z mniejszym lub większym ogrodem, to nie wiedzą jak to jest cały rok mieszkać w bloku. Myślę, że kiedyś przyjdzie jeszcze czas, że zmienią zdanie.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Mary 23:45, 11 sty 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Trochę mi zeszło nim pojęłam, o co chodzi z wydatkiem na glonojada. Ale wciąż nie mam żadnych skojarzeń z nocnikami. Pomożecie?

To ja się mogę teraz już przyznać, że nie miałam skojarzeń w obu przypadkach.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Agatorek 15:10, 12 sty 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Juzia napisał(a)
4900zł?
I ktoś to kupuje?

Ja to bym rżała a nie chichotała


Są sklepy (sklepy, szkółki itp), które mają w swojej ofercie niwaki za kilkanaście lub kilkadziesiąt tys. albo duże drzewa z ceną dochodzącą do 100 tys. To dopiero są porażające ceny.

Możecie sobie wygooglować "Polskie Solitery" - akurat ten sklep polecam, kupowałam u nich sosny compact gem, bardzo ładne, gęste i była "promocja". Kwota trzycyfrowa z 1 z przodu .

Niwaki mi się podobają, ale nie wszystkie i nie w każdym ogrodzie. Muszą "pasować". Niekoniecznie musi to być od razu ogród japoński, ale w dużym ogrodzie jakieś pojedyncze sztuki fajnie wyglądają. Nie mam jednak cierpliwości do ich "wyhodowania", a nigdy bym się nie odważyła kupić takiej drogiej rośliny, ze względu oczywiście na cenę i na to, że mogłaby się np. nie przyjąć u mnie. Ale skoro jest podaż, to pewnie i popyt także jest.

Odnośnie wpisywania kosztów ogrodowych, to w zeszłym i jeszcze poprzednim roku robiłam sobie takie zestawienie w excelu i za same rośliny wyszło sporo. Ale sporo kupowałam. W tym roku będzie nieporównywalnie mniej. Mam nadzieję .



____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Judith 15:50, 12 sty 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Agatorek napisał(a)


[...]. W tym roku będzie nieporównywalnie mniej. Mam nadzieję .


hehe
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 20:18, 12 sty 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Mary napisał(a)

Moje dzieci zupełnie nie marzą o domu z ogrodem. Wiedzą, że dom i ogród to dużo pracy.
Ale ponieważ prawie całe życie przeżyły w segmencie/domu, z mniejszym lub większym ogrodem, to nie wiedzą jak to jest cały rok mieszkać w bloku. Myślę, że kiedyś przyjdzie jeszcze czas, że zmienią zdanie.


Moje dzieci są już mocno wyrośnięte. Dom z ogrodem nastał wtedy, kiedy już z nami nie mieszkały. Bardzo doceniły walory takiej miejscówki w okresie pandemii i zdalnej pracy. Czasem pomieszkiwali u nas dłużej podczas naszych wyjazdów. Kiedy przyjeżdżają, to zawsze wizytę zaczynają od wędrówki po warzywniku i ogrodzie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Iwonka 09:30, 13 sty 2023


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4972
Ależ dyskusje u Ciebie Judith ... Dzieje się
Próbowałam kiedyś iść "w niwaki" chcąc ratować moje staruszki. Strata czasu.

Im więcej czytałam, oglądałam, tym bardziej widzę, co gdzie pasuje a co zgrzyta. U mnie nadal trochę zgrzyta, ale nie mam siły i szkoda mi funduszy na większy remont.

Niestety nadal mało w naszym kraju zdolnych projektantów zieleni, ale też wielu dostosowuje się pod gusta klientów. Przydałaby się większa świadomość, ale lata świetlne muszą upłynąć zanim społeczeństwo zrozumie, że natura jest najważniejsza.
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Anda 09:47, 13 sty 2023


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Kiedyś niwaki mi się nie podobały. Jednak po zapoznaniu się z tą starą, japońską sztuką formowania nabrałam szacunku do niej. Niwaki wymaga dobrej ręki i oka oraz odpowiedniego otoczenia. Niestety wielu kupujących, a także szkółkarzy nie ma o tym pojęcia.
Monty w swojej serii o pięknych ogrodach pokazywał ogrody w Japonii. To była uczta dla oczu.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Judith 10:00, 13 sty 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Anda napisał(a)
Kiedyś niwaki mi się nie podobały. Jednak po zapoznaniu się z tą starą, japońską sztuką formowania nabrałam szacunku do niej. Niwaki wymaga dobrej ręki i oka oraz odpowiedniego otoczenia. Niestety wielu kupujących, a także szkółkarzy nie ma o tym pojęcia.
Monty w swojej serii o pięknych ogrodach pokazywał ogrody w Japonii. To była uczta dla oczu.

Anda, mam podobnie . Kiedyś postrzegałam je jako niezbyt urodziwe nienaturalne formy, ale widząc trud ich formowania i efekty tegoż - zaczęłam dostrzegać w nich może nie tyle piękno co wartość w ogrodzie.
Mam jedno miejsce, na którym - po usunięciu świerka conica, oczami duszy zobaczyłam właśnie niwaki. Jednak od dostrzegania wartości do zaproszenia do ogrodu droga nie jest oczywista , stąd stwierdzenie o ambiwalentnych uczuciach . Poza tym na formowanie się nie piszę, a ładny egzemplarz kosztuje zbyt wiele, w szczególności zważywszy powyższe .
Zatem rozkminka "co po świerku conica" trwa . Miejsce jest dość trudne, bo pod brzozą, a pasowałaby tam spora forma... Podpowiesz coś?
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Anda 10:06, 13 sty 2023


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Pokażesz to miejsce?
Tak na szybko wpadła mi do głowy kosodrzewina. Jest odporna na brak wody, a brzozy nie zacieniają tak mocno stanowisk jak inne drzewa.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies