U mnie część tulipanów już niestety do wycięcia, właśnie przez te marcowo - kwietniowe upały. Dobrze zrobiłaś powiększając rabatę, fajnie się wkomponowała w otoczenie, jak się rozrosną rośliny to będzie szał.
U mnie EE kończą żywot, a niektóre tulipany jeszcze w zielonych pąkach. Ale progresywny jest ogromny - to co rano jest zielone, po południu w pełni rozkwitu .
Rabatka też mi się podoba, przyznam . Dziękuję
Śliczna ta Twoja rzeczka szafirków! Fajnie, że tak odsunięta od krawędzi rabaty- bardzo ładnie to wygląda. Ale że tak bez żadnych mniszków pomiędzy kwiatami? U mnie się strasznie mlecze rozpanoszyły niestety. Piękne rabaty, piękne krawędzie, a i trawnik o tej porze roku taki soczysty! Mjodzio!
Dokupiłam na jesień paczkę EE i się okazało, że ledwie dwa są EE a pozostałe jakieś żółtki jestem lekko rozczarowana pomyłką. A pomyśl jak trochę popada co się stanie!
Dziękuję, Marta za tyle miłych słów .
Szafirki faktycznie fajnie tak wyglądają, natomiast gdy przekwitną - trochę się robi łysawo przy krawędzi rabaty . Albo rybka, albo akwarium
Mniszki jakoś na rabatach mi nie rosną. Możliwe też, że moja metoda pielenia jest tak skuteczna : nigdy nie idę w ogród z zadaniem „pielić”, natomiast zawsze jak widzę chwasta przy dowolnej okazji, robiąc coś zupełnie innego w ogrodzie, a nawet przechadzając się, to go wyrywam .
Za to w trawniku zdarzają się .
Kilka soczystych kadrów i jeden pokazujący, że dęby nic sobie nie robią z przyspieszonej wiosny
Na pierwszym zdjęciu krajobraz zapożyczony w postaci kwitnących sąsiadowych czereśni, a na trzecim - moja kwitnąca gruszka. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek wcześniej kwitła, cudny widok