O kurczę, trochę szkoda. Pracy, pieniędzy, nerwów...
ale dobrze, że się nie poddajesz
Świetne wkleiłaś zdjęcia Danusiowych hakone. Rewelacyjne są te kompozycje
Muszę się przyznać, że ja się trochę boję tej trawy, dlatego (póki co) jej nie uwzględniłam u siebie. Ale to zdjęcie ze stawem podsunęło mi pewien pomysł. Bo mam wokół oczka pas trawy i dalej ścieżkę naokoło, to może dałabym zamiast trawy - właśnie hakone, żeby tak zwisało sobie... muszę pomyśleć w przyszłym roku
Wstawiłam u siebie zdjęcia gracillimusów z poprzedniej dostawy .
Dzięki Marta, patrzę na telefonie to słabo widżet jak jest busz
Jeszcze ta albo starosta jest fajna. Jest zielona z żółtym. Nie jest taka jaskrawa jak ta żółta odmiana
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Rojodziejowa, właśnie skasowałam cały długi post, znak to, że mam się streszczać:
1) byłam
2) jeszcze będę, cofnę się do samego początku = przyjemna robota się szykuje
3) Cherry Fluff mam i nie jestem jeszcze zachwycona, przekwitając wpada w szarości. Zdecydowanie zgadzam się z kolorystyką Judith. Taka Delicious Candy wie, co do niej w ogrodzie należy
Bardzo się pilnuję, by nie mieć za dużo żółtego w ogrodzie, ale są takie miejsca, gdzie żółta hakone chyba musi być Asiu, Twój ogród czeka w kolejce do prześwietlenia Pozdrawiam!
Aguś, kiedy planujesz odwiedzić Przypki? one rozwiązują wiele ogrodowych dylematów Dziś patrząc w biegu na moje Hakone - te udane i dobrze rosnące i te dramaty - stwierdziłam, że musi coś być na rzeczy, jeśli chodzi o jakoś sadzonek. Dokładnie: korzenia. Te słabo ukorzenione - mam wrażenie, że są potem bardzo nieodporne na przesadzenie do gleby, źle znoszą aklimatyzację. Dlatego u wielu dziewczyn padają. Taki mam wniosek na ten moment, temat będę zgłębiać dlaczego tyle hakonek nam pada? ...
Milunia twierdzi, że w ogrodzie muszą być róże i hortensje, a ja, że muszą w nim być cisy i hakonechloa więc uważam, że to super pomysł mieć te trawki w okolicy stawu, ale zdecydowanie nie kupowałabym na wiosnę. Dopiero, jak będą dobrze widoczne źdźbła, czyli czerwiec.
Albostriata jest bardzo ciekawa, poleciła mi ją Mary i długo szukałam, jednak wiesz, że nigdzie w odwiedzanych szkółkach (a było ich wiele) jej nie widziałam na oczy? ... dziwna sprawa.
Asiu, bardzo chętnie opisałam ten busz, bo kwestia rozpoznawania ze zdjęć na O. jest problematyczna, gdyż podczas wgrywania zmniejsza się jego rozdzielczość. Ja musiałam zajrzeć do swoich zdjęć i powiększyć, dopiero mogłam rozpoznać roślinki. Ta rabata jak i pozostałe Danusi są tak cudownie skomponowane, że gapię się każdego dnia. We wrześniu znów się wybiorę, kiedy astry i trawy będą szalały
Zakręcona dziś jestem i zamiast u Ciebie, wpisałam się Tobie u siebie, przepraszam Asiu Jeśli jutro rano się nie uda, to w poniedziałek wieczorem cyknę zdjęcie.
Borykasz się z tym samym problemem, co ja. U mnie też glina.
Walczyłam z hakonką kilka lat. Stała w miejscu i dogorywała. Pomogło rozluźnienie gleby drobną korą i piaskiem oraz nawożenie gnojówkami. Teraz rośnie już w miarę przyzwoicie, choć do osiągów hakonki Ursy sporo jej brakuje.
PS. Czytam systematycznie i mam z tego wiele radości.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz