Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

Pokaż wątki Pokaż posty

W ogródku Martki

Martka 18:55, 11 paź 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Johanko, a propos kadrowania rzeczywistości i tego, że w fotografii bez kłamstwa się nie da - pokazuję moje miskanty elegancko schowały to, czego bym pokazać nie chciała: płot sąsiada z blachą rodem z RPA oraz te formy roślinne, które nie są na rabatach mile widziane Zakryły ≠ nie ma…

wiklasia 22:20, 11 paź 2021


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Martuś - róże poziomo prowadzi się by obficiej kwitły. Taką wiedzę mam zakodowaną, ale może to ja coś namieszałam i źle i głupio tu mędrkuję z kierunkami prowadzenia?

A co do tulipanów i typów ich sadzenia. Ja preferuję kępkami i nie sadzarką. Raz sadziłam sadzarką i powiedziałam never więcej!
Wulgarnie łopatą kopię niezbyt głęboki dołek na szerokość wytłoczki do jajek, wsadzam rzeczoną wytłoczkę po jajkach (taką kwadratową), w której mam cebulki i zakopuję. Od razu hurtem i do tego z zachowaniem odległości
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
Joann 00:17, 12 paź 2021


Dołączył: 01 lut 2021
Posty: 2085
Martko, Twój zachwyt różami powoduje u mnie stan dziwnego niepokoju wynikającego z pragnienia i chęci sprawdzenia, o co chodzi z tymi różami?! Moja ciekawość jest rozbudzona, będę przyglądać się na razie różom u Ciebie, z zainteresowaniem, żywym Bo pewności już nie mam, że nie chcę mieć
U Ciebie ciągle coś się dzieje, a efekty ciężkiej pracy są już tak widoczne! Gratuluję!
Sango Kaku ma swoje pięć minut
Pozdrawiam!
____________________
Joanna Ogród długi
Milka 07:41, 12 paź 2021


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Martka napisał(a)
Kolejny poranek i niespodzianka, rano na termometrze minus 3 ...







U mnie też taka niespodzianka, ale Ty choć to uchwyciłaś, pięknie to wygląda
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Martka 08:40, 12 paź 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
wiklasia napisał(a)
Martuś - róże poziomo prowadzi się by obficiej kwitły. Taką wiedzę mam zakodowaną, ale może to ja coś namieszałam i źle i głupio tu mędrkuję z kierunkami prowadzenia?


Wiklasiu, to ja namieszałam już poprawiłam, Ewelina pisała o poziomym prowadzeniu, ja z tego zrobiłam pion, jak to się stało? Więc i Ty i Ewelina dobrze prawicie
Wytłaczanka do jajek? A to dopiero fajny patent! Podoba mi się. I dżdżownice coś dostaną od życia.

Joann napisał(a)
Martko, Twój zachwyt różami powoduje u mnie stan dziwnego niepokoju wynikającego z pragnienia i chęci sprawdzenia, o co chodzi z tymi różami?! Moja ciekawość jest rozbudzona, będę przyglądać się na razie różom u Ciebie, z zainteresowaniem, żywym Bo pewności już nie mam, że nie chcę mieć


Joann, wpadasz w drugiej połowie maja do szkółki, kupujesz pierwszą różę, bo korci Cię jednak, by spróbować, a Milunia mówi, że ogród bez róż to nie ogród, zachwycasz się i przepadasz stan pogłębia się, kiedy trafiasz na żywo na kolekcję róż Austina i wąchasz, oglądasz i sama nie rozumiesz, skąd aż takie emocje... A róże potrafią je wywołać. Jako miłośniczce pomarańczy powiem Ci, że jest w czym wybierać więc ten Twój niepokój diagnozuję jako pierwsza fazę, która prowadzi nieuchronnie... do ... cdn.

Milka napisał(a)

U mnie też taka niespodzianka, ale Ty choć to uchwyciłaś, pięknie to wygląda


Irenko, dziękuję tu były dwa dni ostrych przymrozków i białe dachy. Urocze, ale szkoda mi dalii w zaprzyjaźnionych ogrodach. U siebie ich nie mam, więc poległy tylko zawilce.


daredevil 08:57, 12 paź 2021

Dołączył: 08 cze 2021
Posty: 3572
Pięknie przymrozek uchwyciłaś na zdjęciach! Niemniej całkiem chętnie bym przewinęła najbliższe 5 miesięcy wprzód... taki mały skok wprost we wiosnę...

żywopłot miskantowy wymiata!!! pozdrawiam serdecznie
____________________
https://www.ogrodowisko.pl/watek/11118-podkrakowska-wies-foliak-kury-i-my
Gruszka_na_w... 20:10, 12 paź 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22084
Martka napisał(a)



Joann, wpadasz w drugiej połowie maja do szkółki, kupujesz pierwszą różę, bo korci Cię jednak, by spróbować, a Milunia mówi, że ogród bez róż to nie ogród, zachwycasz się i przepadasz stan pogłębia się, kiedy trafiasz na żywo na kolekcję róż Austina i wąchasz, oglądasz i sama nie rozumiesz, skąd aż takie emocje... A róże potrafią je wywołać. Jako miłośniczce pomarańczy powiem Ci, że jest w czym wybierać więc ten Twój niepokój diagnozuję jako pierwsza fazę, która prowadzi nieuchronnie... do ... cdn.


Idealny opis symptomów "różyczki ogrodowej".
Miskanty po to są, żeby maskowały to i owo. U Ciebie robią to wyjątkowo uroczo.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Judith 20:16, 12 paź 2021


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9976
Martka napisał(a)
Johanko, a propos kadrowania rzeczywistości i tego, że w fotografii bez kłamstwa się nie da - pokazuję moje miskanty elegancko schowały to, czego bym pokazać nie chciała: płot sąsiada z blachą rodem z RPA oraz te formy roślinne, które nie są na rabatach mile widziane Zakryły ≠ nie ma…

Miskanty absolutnie czadowe.
Ale.. Co to u licha jest "blacha rodem z RPA"??? RPA ma jakieś charakterystyczne blachy?
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
ryska 20:21, 12 paź 2021


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11627
Listopad zapowiada się u Ciebie emocjonująco
A czerwiec 2022 jeszcze bardziej.
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Martka 20:51, 12 paź 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
daredevil napisał(a)
Pięknie przymrozek uchwyciłaś na zdjęciach! Niemniej całkiem chętnie bym przewinęła najbliższe 5 miesięcy wprzód... taki mały skok wprost we wiosnę...

żywopłot miskantowy wymiata!!! pozdrawiam serdecznie


Karola, o nie nie, nie pozbawiajmy się zimowej regeneracji ja bym się wykończyła, gdyby JUŻ miała być wiosna potrzebę wyskoku w ciepłe miejsca całkowicie rozumiem narty jednak też fajne chyba jednak nie chcę przeskakiwać

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Idealny opis symptomów "różyczki ogrodowej".
Miskanty po to są, żeby maskowały to i owo. U Ciebie robią to wyjątkowo uroczo.


Haniu, ta "różyczka" obawiam się, że ma swoją kontynuację, o której na razie nie mówimy ("po jaką ... sądziłam te róże!") Miskanty są niezawodne. Na szczęście tylko trzy miesiące bez nich. Na początku roku muszę pomyśleć o sieczkarni, zawsze oddawałam snopki na bio, ale tyle materii, szkoda.

Judith napisał(a)

Miskanty absolutnie czadowe.
Ale.. Co to u licha jest "blacha rodem z RPA"??? RPA ma jakieś charakterystyczne blachy?


Judith, blacha w Afryce jest najtańszym materiałem budowlanym (przynajmniej była do tej pory), znacznie tańszym od drewna i innych pokryć, więc dachy z najprostszej blachy falistej zalewają całe miasta, jest to widok bardzo charakterystyczny. Taką blachę falistą mam i ja, sąsiad zrobił z niej przy moim ogrodzeniu kojec dla psa. Śmieję się, że czuję się jak w Afryce, to mi poprawia humor

ryska napisał(a)
Listopad zapowiada się u Ciebie emocjonująco
A czerwiec 2022 jeszcze bardziej.

Sporo pracy jeszcze w najbliższych tygodniach, a popołudnia raptem takie krótkie...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies