Olcia Justyno, zdjęcie Twojej czosnkowej rabaty mam zapisane w inspiracjach

genialna!
Daredevil Karolu, napatrzyłam się na Wasze czosnki i cóż było robić



ilości nie są tu powalające, ale gdyby któryś czosnek czy krokus zechciał przedłużyć gatunek i u mnie na rabatach, byłoby miło
Ewo, wiosna to jest właśnie ten moment, który konfrontuje ogrodnika z jego skąpstwem

jak wyczytałam ostatnio u G. Pape

niechże więc coś wyjrzy u mnie z ziemi


Nyna76 Aniu, ja z kolei czekam na Twoje róże
Adela, oj, do Holandii to trzeba się wybrać

miło, że zaglądasz

efekt też mnie ciekawi, może coś przetrwa. Sadzenie potrwa, bo dodaję drenaż z piasku. Tymczasem hasło: przetrwać listopad

organizuję się w tej kwestii

Na ten raj dla bzyków też liczę, zauważyłam, że w tym roku było ich u mnie więcej, ale też skrzydlatych więcej, a jednocześnie ... wyraźnie mniej opuchlaków łaziło po ogrodzie i elewacji. Ciekawostka.
Agatorku, jeśli ten Twój 1% mi się uaktywni



to jeszcze będę w grudniu kupować i sadzić?
Aneto, teraz trochę pracy, ale faktycznie coś musi kwitnąć i cieszyć wiosną. Pierwsza moja wersja planów była zgoła inna, 10 czosnków i kilka krokusów, żadnych tulipanów i zabawy z nimi. Wiemy jednak, jak plany ogrodowe potrafią się wymknąć spod kontroli


Wiolu, Wasz żelazny zestaw jest, Doll`s Minuet i Exotic Emperor

a czosnki zachwyciły mnie swoją pionowością tak, że muszę spróbować, jak to jest je oglądać w ogrodzie.
Reniu, historia się powtarza, 15 sadzonek z Albamaru jutro i do mnie ma przyjść



będą małe, jak się spodziewam. Ale jest nadzieja

Trzcinnik będzie u mnie na "dzikiej" rabacie. Tam dosadzę krzewy, jest już klon Ginnala i dereń Milky Way, kalina Kilimanjaro, trzmielina płaskoogonkowa i będą trawy. Ma być ta rabata w miarę bezobsługowa, nie z tych wypucowanych, z pokarmem dla ptaszków na zimę.