Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

Pokaż wątki Pokaż posty

W ogródku Martki

Magleska 21:50, 08 sty 2022


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 18616
Martka
poczytałam o nowych planach nasadzeń moje plany jak narazie mocno w powijakach


pooglądałam też śliczne zimowe kadry ..... u siebie nie zdążyłam zrobić sesji ze śniegiem

powoli wybudzam się ze snu zimowego i już przebieram nóżkami na pierwsze porządki w ogrodzie

____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
MiluniaB 13:01, 09 sty 2022


Dołączył: 29 lip 2020
Posty: 3387
I tak róże stały się głębokimi przemyśleniami z czym będą najlepiej wyglądały
Dobrze, że dzielisz kolorystycznie i dobierasz kolorystycznie trawy i byliny. Ja jestem zwolennikiem zbliżonych tonacji. Jedynie to co bym zmieniła to ograniczyła ilość gatunków. Różanka to różanka - tam mają królować róże, a reszta to jedynie niewielki dodatek. To takie moje zdanie, ale rozumię, że chcesz mieć więcej i tym samym te rabaty będą bardziej atrakcyjne gdy róże będą miały przerwę
W każdym razie jaką drogą pójdziesz będzie piękne, bo róże masz piękne i w większych ilościach
____________________
Milunia - Milunia w ogrodzie - z widokiem na rozlewisko ; * Wizytówka *
Martka 13:45, 09 sty 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Justyna, oczywiście ten pomarańcz i brzoskwiniowy na rabatach to eksperyment, może okazać się, że nie będzie mi leżał, ale może ze względu na wiek zaczynam widzieć coś jeszcze poza granicami różowości i fioletów.... Kiedy zobaczyłam na żywo w CO, urzekły mnie właśnie Jude de Obscure i L. Emma Hamilton. Cóż było robić...

Wiaan, dziękuję, moje dwa ogromne marzenia spełniły się już w ciągu pierwszych 10 dni roku, cieszyć się tymi czy szybko zacząć snuć nowe? bo roku trochę jeszcze pozostało Dziękuję i Tobie również życzę wielu pięknych niespodzianek ogrodowych!

Agatorku, worek kory na m2 to właściwy przelicznik, próby oszczędzania kory u mnie kończyły się późniejszym uzupełnianiem, tak że chyba trzeba uczciwie stwierdzić, że kory trzeba sporo. W tym roku zamierzam do ściółkowania nowych rabat (powstanie ich kilka) wykorzystać grubą warstwę kartonu, siano po wertykulacji wiosennej oraz pocięte źdźbła miskantów. Których mam aż 17, więc materii ściółkowej z nich będzie sporo. Z żalem patrzę na ceny rozdrabniarek do gałęzi (i miskantów), te dobre to gruuuby wydatek i nie na moją skalę ogrodu. Takie za tysiaka - szału nie ma, trochę lepsze od niszczarki do dokumentów. Jaki to wybór, kiedy wyboru nie ma?

Sylwuś, wychodzi na to, że na układ oddechowy ogrody mają wpływ niebagatelny a tak rzadko o tym myślimy Ja też bardzo trzymam kciuki za Twoją tamę, aby w ogóle nie była potrzebna w funkcji innej niż ozdobna! I za remont. Niech Wam się darzy w 2022!

Haniu, proso mogłoby ucierpieć z przejedzenia, fakt, ze względu na obecność róż usadzonych na dobrach. Ryzyko podjadania jest. Spróbuję je posadzić dość daleko. Widoki, na które obie czekamy, mają w planach pojawić się już jutro o 7 rano Oby nie zaspać

Ewo, ton w ton wydaje mi się bezpiecznie, wszak mam za sobą dopiero jeden sezon kombinacji roślinno-kolorystycznych = doświadczenie ubogie, talent też raczej do innych rzeczy. Z tego wygodnictwa w życiu posługuję się niewieloma kolorami, w domu mam trzy Rabaty jednokolorowe wydają mi się bezpieczne, zawsze można do nich dorzucać później akcenty innokolorowe (w ramach zakupów spontanicznych poczynione, rzecz jasna .
Twoje uwagi, biorąc pod uwagę jedynie te 3 grosze za 3 rabaty, to naprawdę nie lada gratka I zupełnie się z Tobą zgadzam, że miskant ML może być do buków Dawyck Gold za smutny. Sama nad tym myślałam. Kierowałam się tym, że nie rośnie olbrzymi oraz nie kwitnie i Johanka kiedyś stwierdziła, że pasuje do wszystkiego. Ale tu... faktycznie, żywszy zielony miskant? Odrzuciwszy wszelkie zebrinusy (nie lubię w ciapki tak jak nie specjalnie lubię odmiany variegata u roślin) wyszło mi, że ciekawą zieloną opcją może być "Eulalia" - wyhodowany przez K. Foerstera! ma ciemne, rurkowate liście koloru żywego. Z innych może Kleine Fontaene. Albo Elfin. Zobaczę, co uda się znaleźć w sezonie.
Heavy Metal pasuje mi do różu, miałam go na innej rabacie i wydaje mi się, że to może być całkiem fajne połączenie. Chyba że nie miałam HM a Warrior? Zamówiłam dwa, ale nie widziałam na rabacie różnicy pomiędzy nimi.
Trzcinnik Overdam powiadasz, że też w srebrze? England znów dość paskowany, nie wiem czy się przekonam, ale w katalogu traw państwa Majów znalazłam też odmiany trzcinnika Cheju-Do oraz Glenorchy Fireworks, wyglądają na zielone. Chyba spróbuję z nimi?! Bardzo Ci dziękuję za pomysły!

Alicjo, ależ różnica między nami jest tyko taka, że ja idę na żywioł mając plan, a Ty bez niego Efekt końcowy taki sam Sama wiesz, jak to z dostępnością roślin bywa, a potem pojedzie człowiek do jednej i drugiej szkółki, oszaleje, naściąga piękności i plan w sekundzie bierze w łeb. Z drugiej strony myślę, że nasze obawy, „będzie pasowało czy nie” mogą być często przesadzone, dużo większym problemem jest, by w ogóle chciało rosnąć

Joann, róże pojawiają się i u Ciebie na horyzoncie planów… Twoja sugestia, czy nie za dużo wszystkiego na raz, podobnie jak Wiktorii, jest w punkt. Zakładam, że wszystkich roślin nie uda mi się dostać, zamówić, ale chcę mieć kilka opcji. I tak jak pisałam, plany planami…

Wiktorio, z premedytacją poszłam na żywioł różany zdając sobie sprawę, że za kilka-naście lat może mi się już nie chcieć biegać z sekatorem i wciąż przeganiać mszyce na zmianę z grzybem. Taki jest plan, teraz róże. Ogrodnik nigdy nie wie, co go jeszcze czeka, co pokocha, co z wzajemnością. Twoje kompozycje zawsze grają i wykraczają poza proste utwory dla początkujących Moje rabaty duże nie są, jedna 3x2 i dwie 5x2,5m, dodatkowo na tyłach są żywopłoty. Ograniczenie liczby gatunków brzmi mocno w Waszych wypowiedziach, biorę mocno pod uwagę. Przyjrzę się okresom kwitnienia i porom roku. Oranżeria jest w planach wraz z kozą, nie wiem tylko, co sąsiad powie na jakikolwiek komin, który pojawi się na mojej działce. Ostrożność wskazana.

Maglesko, zawsze są plany, jest pierwszy plan i dalsze plany Nawet jeśli ogród jest na dalszym, to nadal jest to niezła sytuacja Sesję ze śniegiem zdążysz poczynić, jestem przekonana Madziu, niech to będzie dobry rok, spokojny - ale nadal pozytywnie zakręcony.

Miluniu, kolejny głos za ograniczeniem listy bylin towarzyszących, to już powszechne odczucie intersubiektywne, zatem sprawa jasna Twoja różanka jest kolorowa, ale różana zdecydowanie. Moje rabaty nie będą typową różanką, są porozrzucane w kilku miejscach, pierwotnie chciałam je połączyć tylko z trawami, bez bylin kwitnących, jednak ogarnęło mnie szaleństwo eksperymentowania. Po Waszej wymianie opinii wydaje mi się, że będzie znacznie lepiej

Martka 14:01, 09 sty 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Tymczasem w ogrodzie królują sikory i wróble. Niskie temperatury zapewniają im tu pożywienie, mi widoki. Posiłek mojej własnej produkcji niestety przegrywa konkurencję z kulkami z Lidla! (patrz kulka u góry), kulka u dołu zrobiona przeze mnie ma mniej amatorów, w pojemniczki wrzuciłam na zachętę dodatkowo trochę ziaren, bo tu zainteresowanie zerowe.



Po co było przetapiać słoninę? Dreptać do kuchni, mieszać, wlewać... kiedy w zamian tylko wzgarda... Foch na sikorki!



Niech no jeszcze ścisną mrozy!


A tu ostatni dzień z takim widokiem. Plandeka pod śniegiem. Jutro będzie się działo. Ktoś i coś wejdzie w paradę sikorkom. I to mnie martwi. Czy jestem normalna? Martwi mnie jeszcze stan trawnika po tym montażu.



Ogrodnik nigdy nie jest zadowolony do końca. Nawet jak mu wymarzoną oranżerię montują, to znajdzie inne powody do narzekania....
olciamanolcia 14:05, 09 sty 2022


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 7120
Martka miskant ML kwitnie- przynajmnie u mnie . Corocznie ma kwiatostany. Znajdę zdjęcie to wstawię u siebie.

Pozwolę sobie wstawić zdję u Ciebie. Zawsze miał efektowniejsze piórka - w tym sezonie lekko schowane.



____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
sylwia_slomc... 14:56, 09 sty 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
U mnie Ml też kwitnie gdy sezon jest długi tzn. po zimie jest lato bez przedwiośnia i jesienią późno przymrozki. Już trzy razy miałam taka sytuację, a z kwiatostanem go nie lubię bo traci lekkość i fontannowość swoją. Ale jako miscanta lubię go bardzo.
do smalczyku dorzuć orzeszków, płatków owsianych, siemienia, pestek dyni, będzie znikać migusiem
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Mgduska 15:34, 09 sty 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Martko, bezpiecznym sposobem doboru roślin jest taki, jaki stosuje Danusia - uzupełnianie rabat w trakcie sezonu. Fajnie jest mieć od razu obsadzoną całą rabatę, ale też trudne. Ja nie znam wielu spośród wymienionych przez Ciebie odmian i nie podjęłabym się stwierdzenia na 100%, że coś pasuje. A wycieczki do szkółki w sezonie mają duży sens, bo dają możliwość wybrania roślin idealnie pasujących i kwitnących/zdobiących w wybranej porze miesiąca/roku oraz odpowiedniego pokroju/wielkości. Poza tym przyjemność na dużej. Możesz posadzić bazę z roślin, których jesteś pewna, a resztę zostawić na deser
____________________
Sałatka pokrzywowa
Alija 16:51, 09 sty 2022


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 8829
Magda bardzo mądrze radzi, podoba mi się taka strategia. To ma sens, bo z jednej strony zobaczysz rośliny w realu, "naocznie" sprawdzisz czy pasują, a z drugiej strony, o ile więcej przyjemności.
Marta, mnie się to podoba (ale, ja tak mam, że o ile to możliwe, to lubię zobaczyć, pomacać, powąchać). )
____________________
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji
Martka 17:23, 09 sty 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Justyna, Sylwia, kwitnienie Mornung Light to dla mnie nowość. Nie ma to jak doświadczenie Justyna, dzięki za zdjęcie.

Sylwia, przetopię jeszcze raz i dorzucę ziaren, bo nic nie miałam oprócz słonecznika łuskanego, do tego dorzuciłam garść niełuskanego. Wyszłam z błędnego pewnie założenia, że słonecznik lubią najbardziej A tymczasem u sąsiada pewnie mają lepszy wypasik

Magdo, Alicjo, sposób Danusi jest świetny, ale świetny dla Danusi, bo kiedy rośliny się po prostu zna i wie, co się pod jaką nazwą kryje, na co te maleństwa potem stać, to ma sens. Plus wyobraźnia Danusi robi swoje. Ja natomiast tej wiedzy nie mam, ja początkująca. Co się może okazać na miejscu? Że niektóre rośliny ominę, bo wyglądają niepozornie. Albo że kupię i za moment okaże się, że nie na to stanowisko. Najlepsza szkółka z bylinami, którą planuję odwiedzić, działa na zasadzie: pokazuj szybko co chcesz, bo sama nie możesz chodzić po szkółce, a pracownik nie będzie czekał na rodzące się w Twojej głowie wizje" - za to mają niesamowity wybór bylin i trzeba wiedzieć, czego szukamy. Stąd lista. Jednak jak pisałam, spontaniczność nie jest zabroniona Część jednorocznych planuję w tym roku wysiać! Jeżówkę, ostrogowce, anyż, przegorzan, werbenę etc. To będzie eksperyment, dotychczas siewy dawały u mnie mizerne efekty.

Anda 18:02, 09 sty 2022


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33545
A jaka werbenę chcesz? Ogólnie ostrogowce, przegorzany, werbeny sie mocno wysiewają. Na różance to może być problemem. Jeżówki też się wysiewają, ale one to nie problem

Myśle, że najsensowniej byłoby narysować konkretną rabatę z wymiarami plus zdjęcia i zrobić plan nasadzeń. Wtedy będziesz wiedzieć, ile masz miejsca, a i my wszyscy pomożemy z ustaleniem odległości i odpowiednią rośliną na odpowiednie stanowisko

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies