Aga, krokusy są niemożliwe, biegasz, chodzisz i nic, dwa dni nie zajrzysz i masz eksplozję
Danusiu, to mam zagwozdkę, bo meble miały stać w oranżerii, ale chyba na pierwszy rok ustawię je na tarasie. Bardzo potrzebuję odcieni szaro-srebrnych, nie brązu. Są surowe i nie chcę olejować
Lidko, niemożliwa jesteś z tymi sugestiami

przecież aby pisać, to trzeba mieć o czym. Naprawdę zostawiam to tym, którzy potrafią. Danusia już od dawna pisze, ale jest jeszcze dobre pióro Andy, Judith, Hani, Mgduski, Magary i wielu innych forumowiczek...
Magaro, myślę że to będzie ogrodniczo piękny sezon. Pierwszy raz drzewa z pączkami, pierwszy raz tyle róż, a teraz cebulowych, czosnków, krokusów, no to jest sezon pierwszych razów
Irenko, widziałam Twoje grabki i takie zamówiłam, zobaczymy jak się spiszą, sprzątanie rabat start (u mnie dopiero). Krokusy moje chyba właśnie zrozumiały, o czym piszesz

słowo "pokaz" nabrało rumieńców.
Mgdusko, było wygrzewanie i leżaczki? "Pipsztyl"

- dołączamy do listy

słownik synonimów powstaje na naszych oczach
MartoCho, dziękuję, "tuż tuż" zrobiło krok do przodu i mamy słoneczną i wiosenną pogodę

podziałałaś?
Justyno, domki ładne, ale nie wiem, jak bardzo przydatne dla owadów, czy nie za mało tam zakamarków?
Mgdusko, jakiej głębokości otwory masz nawiercone dla murarek? Mój domek dla owadów dopiero powstaje.
Iwonko, wstaw domek, super, a przy okazji jaki to dereń u Ciebie przy tarasie? Moje krokusy też malutkie, ale jeszcze nie wszystkie wylazły z ziemi, a liczę na nie.
Aprilu, masz dla owadów świetne warunki, więc faktycznie nie ma potrzeby. Moja okolica jest dość jałowa, nikt nie sadzi drzew, wcześniej były tu pola uprawne, wszyscy chcą tylko zimozielone, sama rozumiesz. Odkąd coś liściastego i kwitnącego posadziłam w zeszłym roku, widzę u mnie znaczącą poprawę owadziej różnorodności. Niestety, na zgranie techniczne patentu nie mam, na wykorzystanie selfie-sticka też nie mam, zatem nieobsadzony pozostaje.
Danusiu, przy Twojej działalności patyk jest zdecydowanie wskazany

relacje z Przypek są świetne

Nowa szklarnia oszczędzi, miejmy nadzieję, nerwów związanych z wyskakiwaniem szyb. Czekam efekt z czarnym klinkierem
Milko, pamiętamy, że kiedyś pilot to była oznaka prawdziwego luksusu

teraz często jest dorzucany do wszystkiego i kupując nowe rzeczy bardzo uważam, żeby go nie było w zestawie (ileż można mieć pilotów?

ale do selfie sticka albo aparatu to akurat myślę, że bardzo potrzebne
Sarenko, dziękuję, bo właśnie sama zastanawiałam się nad tym, ale myślę że tak. Moja budka dla sikorek jeszcze nie została zasiedlona. Może za rok? Domek dla owadów będę miała dopiero w kwietniu. Kto się załapie ten się załapie
Ewelino, ta praktyka truskawek bardzo nieelegancka, masz rację, a przebiśniegi dostałam w prezencie. Jesienią dokupię cebul na pozostałe rabaty, ale do tej pory nigdzie nie widziałam. Tylko z takich cebul to pewnie trochę czasu musi upłynąć, aby wyrosły ładne kępki...
Asiu 
podsumowanie fajnej dyskusji jest fajne

a wyglądanie przez okno w celu kontemplacji krokusów bardzo dobrze rozumiem

od dziś jeszcze lepiej nawet!

rozkwitły!
Alicjo, miło czytać takie słowa, ale oczywiście wena jak to wena, kapryśna jest i żyje własnym życiem

Zachwycam się różnymi dyskusjami na tym forum, bo wiele z nich wynika. Ogrodowo, życiowo, egzystencjalnie, praktycznie. Tyle mądrych i różnych spojrzeń, to naprawdę bardzo poszerza horyzonty. Plus wzajemna życzliwość. Chętnie tu jestem