Martka
09:46, 23 cze 2022

Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Mgdusko, Chopin jest stworzony do wazonów
Kwiat wytworny, zapach subtelny. To jest jej zaleta. Jeśli zdecyduję się na rozstanie, spróbuję Cię obdarować 
Juziu, aktualny stan ogrodowy Hani Gruszki wciąż jeszcze nie dla nas
Marysiu
racja! Litra biała już kiedyś była maglowana. Czy jest więc coś, co trzyma fason po przekwitnięciu? Nie daję za wygraną i szukam dalej. Gaury na ten przykład są pod tym względem bardzo w porządku, ale już je mam na innej rabacie i chyba nie chcę więcej. Może zamiar bieli zieleń po prostu? Liści peonii? Bo kwiaty nie zabawiają zbyt długo, to wiemy. Może anemony jesienne? Mają ładne listki? Dumam niespiesznie. Za to hakonki dają czadu, prawda?
Łucjo, sypiesz pomysłami jak z rękawa
Dyskusja u Asi mi umknęła, dzięki. Dzwonki kremowe na tyły, o! wydają się ciekawym pomysłem, tylko jak w praniu? Brzoskwiniolistny też ładnie wygląda na zdjęciach, nie mam z dzwonkami żadnego doświadczenia. Białe ostrogowce mi nie wzeszły
Nie znam żadnej z róż, o których piszesz
co może uspokoi Magarę
Mgdusko, czyli plany pomarańczowo-różane szeroko zakrojone
będę śledzić relacje, bo jestem ciekawa połączeń. Do moich LEH właśnie dosadziłam bodziszka Espresso. Może przeżyje zmianę miejscówki.
Magaro, ale zaraz że ogarniamy
Przecież tego jest jakieś 30 tysięcy nazw
Dlatego: otwierasz jedno okienko z Ogro, równolegle drugie z wyszukiwarką i uzupełniasz brakujące elementy w dowolnym okienku
Ile róż jesteśmy realnie mieć w ogrodzie i "coś" o nich powiedzieć, mówmy o statystycznej Ogrodowiczce, nie o pasjonatkach róż czy posiadaczkach hektarów, parków lub ogrodów pokazowych
Więc spokojnie, trzy to już kolekcja
Niektóre nazwy są nie do zapamiętania
Pamięć ratuje lektura wątków różanych, można się otrzaskać z lekka 



Juziu, aktualny stan ogrodowy Hani Gruszki wciąż jeszcze nie dla nas

Marysiu

Łucjo, sypiesz pomysłami jak z rękawa




Mgdusko, czyli plany pomarańczowo-różane szeroko zakrojone

Magaro, ale zaraz że ogarniamy






