Martka
08:59, 27 cze 2022

Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Judith, Agatorku, Magaro, pochwały okazały się przedwczesne, psiaki były fajne, dopóki nie musiały zostać same na działce. Po powrocie zastaliśmy lekko opłakany widok rabat, rozkopany warzywnik, stratowaną fasolę, wykopane cisy, dół pod jednym klonem, jeżówki Green Jewel potraktowane brutalnie były już tylko drobiazgiem
Tak kończy się ciocine nieprzemyślane rozpieszczanie psiaków
Mimo to całokształt wizyty był bardzo udany
W upały wszystko się wybacza, kopanie dołków także 




