Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

Pokaż wątki Pokaż posty

W ogródku Martki

Martka 17:38, 25 sty 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Renia ma piękne pomidorki, a u mnie w wiatrołapie cytryna kwitnie i pachnie jak szalona.

Brak lasu Aprilowego zrekompensowałam sobie zakupem tej oto paprotki


Pozdrawiam ciepło Wszystkie tupiące styczniowo Ogrodniczki - i te wypoczywające również, robię sobie jeszcze drzemkę zimową do połowy lutego, a potem będzie się działo






 
Kordina 18:17, 25 sty 2023


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 4594
Ja tupię i dziękuję za pozdrowienia i odpozdrawiam
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
antracyt 19:54, 25 sty 2023


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11395
Martka napisał(a)


Zuzo, między antracytowymi (jak sądzę na 90%) skrzyniami planuję po prostu ścieżki wysypane korą. Żadnych kamieni, żwiru etc. Czy możesz rozwinąć Twoją wątpliwość? wszelkie wątpliwości mile widziane.

Zastanawiałam się po prostu jakie masz jeszcze kolory w pobliżu(kamienie, żwir etc.). Kora jest uniwersalna, będzie pasowała do wszystkiego. W szklarni warzywnej będziesz miała jakieś drewno(półki np?)
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Gruszka_na_w... 21:02, 25 sty 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21650
Martka napisał(a)
ja z kolei szerokim łukiem omijam cebulę i to w każdej formie i ilości, na szczęście mamy w czym wybierać 



No jak to?! A francuska zupa cebulowa? Przecież to pychotka.
Nigdy nie widziałam kwitnącej cytryny. Dane mi było tylko zrywanie owoców z cytrynowych krzewów/drzewek. Bardzo duży ma kwiat i piękny. Wejście do domu pewnie od razu wywołuje miły nastrój.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 23:29, 25 sty 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6374
Usiłuję nadrabiać Szczęśliwie bakłażan mnie nie ominął
A tej Twojej szklarenki to nie mogę się doczekać - jestem chyba bardziej podekscytowana niż własnym foliakiem
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Agatorek 19:00, 26 sty 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 12871
Paprotka do ogrodu, czy do domu? .
Śliczna, taka gęściutka jest
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Martka 21:20, 26 sty 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Kordina, dziękuję, dziś też zatupałam na widok ciemierników Nowy takson w moim ogrodzie! "Zwyklaki" z Biedry i czuję, że już wpadłam po uszy


Zuzo, w szklarni będą półki czarne, ale nie będzie ich wiele. Jestem ciekawa, jak daleko mnie poniesie ze zmianami dookoła szklarenki

Haniu droga, zupa cebulowa??? O nie! Przy takim stężeniu cebuli obawiam się, że byłaby idealnym materiałem na zbrodnię doskonałą tego nie było w żadnym kryminale
Cytryna kwitnie bardzo obficie. Zapach białych kwiatków wypełnia cały wiatrołap i zniewala. Zakładanie butów trwa Foto z ostatniej chwili:


Magarciu, czytam, że Ciebie zmogły choróbska, trzymaj się cieplutko, bo poranna ogro-prasówka bez Ciebie to nie to samo... Czy Nafoszony wygrzewa Ci stopy? Ekscytacja Twoja zaczyna mi się udzielać

Agatorku, paprotka domowa, nazywa się Asplenium Parvati i ma żywozielone, mięsiste listki, takich mi było trzeba Mam bardzo mało kwiatów w domu, wciąż pustki i niespiesznie uzupełniam - w chwilach dotkliwego braku zajęć ogrodniczych

Kordina 23:46, 26 sty 2023


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 4594
Tej cytryny to zazdraszczam, a to dlatego, że mam z nią ciepłe wspomnienia mojej kochanej Babci Karoliny z bogatą wojenną historią. Wyhodowała przez lata sama z pestek 2 wysokie ok 2m drzewka z ciemnymi lśniącymi liśćmi, zawsze pachniało świeżo i cytrynowo w domu, ale nigdy nie zakwitły.
Znasz moze nazwę gatunkową swojej?
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
lilarose 23:52, 26 sty 2023


Dołączył: 13 kwi 2018
Posty: 1561
Martko, zabrzmi to cokolwiek egoistycznie, ale to właśnie choróbsko Magarka (Magarci?) daje nadzieję, że nie zrywając się z łóżka o świcie, będzie miała siły nocą wizytować ogrody, pozostawiając swe kwieciste komentarze, które my znowu poczytamy przy porannej kawie
Dlatego uważam, że Magarek powinien się dobrze wykurować i pozostać w rekonwalescencji dłużej nieco
____________________
Kaśka działeczka w dużym mieście Wątek ogrodu przy Domu Działkowca w moim ROD: ogród przy domu działkowca
Magara 00:12, 27 sty 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6374
Martka napisał(a)


Magarciu, czytam, że Ciebie zmogły choróbska, trzymaj się cieplutko, bo poranna ogro-prasówka bez Ciebie to nie to samo... Czy Nafoszony wygrzewa Ci stopy? Ekscytacja Twoja zaczyna mi się udzielać

Martka, trochę Ci się pokiełbasiło ale wybaczam bo ekscytacja szklarenką musi odbierać postrzeganie rzeczywistości i pamięć
Kotkę mam Sfochowaną a nie Nafoszoną Nie wygrzewa mi nic, bo mam alergię na koty więc jest kotem zewnętrznym (no prawie)
Nafoszony to może być Małżonek ewentualnie Ale szczęśliwie nie jest, choć i on mi stóp mi grzeje w przeziębieniu, bo eksmisję z wyra zarządziłam - nie możemy być chore dwa

P.S. Kaśka Jako odwieczny klasowy błazen doceniam sformułowanie: "kwieciste komentarze" Znaczy wkraczam na jakby wyższy level
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies