Och Gabi! Ile komplementów
Ale naprawdę nie musiałaś - "ognisko" z Wami i tak się odbędzie
A co do trawek - wcale nie mam ich dużo (w sensie gatunków), bo wybredna jestem i teren trudny

Tomek Grochowski będzie w niedzielę rano w Ogrodzie Botanicznym. Zamówiłaś seslerie?

Aga, o której planujesz zajechać do botanicznego?

Madżenko, tak! Kamasje kwitną, czosnki zaczynają się otwierać. Czekam na ich duet Czy mogę już obciąć liście czosnkom?

Oj, a ja na wyjazdach w weekend

Agniesiu, właśnie wróciłam z imprezy i tak oglądam sobie Twój ogród i Madżenki, i inne, i myślę sobie, że roślinki te same a ogrody nasze tak pięknie się różnią…
Jak z nutkami, tak ich mało, a tyle pięknych melodii
Aż się wzruszyłam.

Chyba winem upijam się na smutno…

A moze ściełas ja za nisko.ja w ubiegłym roku swoją przyciemłam i jak dowiedziałam się od Pana Twarki obcięłam im punkt wzrostu i je umieściłem- jedynie co udało mi się z nich uratować to młode boczne przyrosty,które były zdrowe. Rośliny matki musiałam wymienić na nowe. Teraz juz ice dancow nie tnę a skubie najgorsze liście.

Oj, a ja na wyjazdach w weekend

Agniesiu, właśnie wróciłam z imprezy i tak oglądam sobie Twój ogród i Madżenki, i inne, i myślę sobie, że roślinki te same a ogrody nasze tak pięknie się różnią…
Jak z nutkami, tak ich mało, a tyle pięknych melodii
Aż się wzruszyłam.

Chyba winem upijam się na smutno…

Aga, o której planujesz zajechać do botanicznego?

Aż się bałam zaglądać do Ciebie, czy te kamasje to nie był przez przypadek kolejny niewypał..

"Alfred" faktycznie tylko niby "Alfred"... ale prezent jest prezent


Niby kilka nutek a ile melodii.... ale Gabisia to pięknie napisała. Samo sedno istoty ogrodów.

Pan trawka pisał, że jak się carexowi obetnie czubek liścia, to ten liść już nie rośnie, bo tak jak napisałaś, obcinasz mu punkt wzrostu. Jeśli skróciłyście wszystkie liście, to klapa. Dlatego rosną tylko boczne, bo nie oberwały po liściach.