No nie, od teraz na tymianek już zawsze będę mówić Tymuś
Wczoraj śmiałyśmy się z koleżanką w pracy z tego, że niektórzy nazywają klony (fonetycznie) z angielska ejsae, zamiast ładnie po łacinie acer. Teraz to running gag między nami i musimy uważać, żeby nam ten ejsae nie został na zawsze
Hihi. Mnie swego czasu niezmiernie śmieszyło (nad)używanie słowa case. Zaczęłam tak mówić dla beki, aż złapałam się na tym, że zapominam, jak powiedzieć inaczej . Więc bądź czujna .
Laurowiśnie wielkie rosną, zwłaszcza po paru latach. Często cięte nie wyglądają ładnie moim zdaniem. No chyba, że sekatorem gałązka po gałązce, ale komu by się chciało po paru latach tak strzyc
No jak widzicie moje drogie mam ułańską fantazję
W takim razie będzie sam trzcinnik i zobaczymy jak się będzie sprawował. Laurowiśnie mam dwie, ale tam chcę coś wyższego, strzelistego. Drzewa tam nie mogę posadzić chociaż kusi bo tam na dnie jest trochę betonu i prąd tamtędy jest puszczony.Do tej drugiej donicy też pewnie wsadzę trzcinnika żeby było spójnie.