Z tą gęstwina na rogalowej to zależy jaki efekt chcesz osiągnąć , czy to ma być docelowo drzewiasto krzewiasta rabata czy byliny też się maja mieścić bo jeśli drzewiasto krzewiasta i mogą się przerastać wzajemnie gałązki, czytaj busz jaki ja mam u siebie to Ci się uda go osiągnąć bez problemu, a nawet w nadmiarze, natomiast byliny w tym zagęszczeniu drzew i krzewów nie przetrwają. Jeśli miałyby docelowo byliny to miejsce wypełniać to musowo wykroić jeszcze ze dwa rogale i poprzenosić nadmiar drzewek i krzewów.

Generalnie masz tam posadzone drzewka które wspaniale wyglądają jako solitery i nie ma sensu ich upychać z innymi odciągającymi oko. Jak dla mnie magnolia judaszowiec i grujecznik , każde powinno swoją rabatę dostać

Ja mam gąszcz krzewów i drzew, ale zamysł ogrodu docelowo leśno parkowy, u mnie byliny w niewielu miejscach mają towarzystwo drzewa lub krzewu, raczej są doklejone do ściany na której rosną drzewa i krzewy. Ale u mnie będzie gąszcz celowo tak posadzony dla mniejszej ilości prac w przyszłości gdy sił braknie i z myślą o siedliskach do gniazdowania wszelakiego ptactwa. Czyli nietypowy ogród, stan jaki mam obecnie jest raczej przejściowy.

By mieć kwitnące byliny dziewczyny z ogrodami 10 20 letnimi teraz sporo drzew wycinają by uzyskać i miejsce i światło dla bylin.
Tak, ze porządziłam jak to ja po swojemu nie u siebie, a Ty zrobisz jak będziesz chciała, ale już teraz przemyśl jaki ma być efekt za te 10 czy 15 lat bo wtedy serce się kraje gdy trzeba usuwać tak starannie wypielęgnowane drzewa, a do tego kłopot bo nie każde drzewko można usunąć bez pozwolenia, a o pozwolenie na te oryginalne raczej trudno.

Wiem bo wycinałam judaszowca, który całkowicie padł przez werticiliozę i gdyby nie to, że uratowała nas grubość pnia to byśmy pozwolenia nie dostali nawet na wycinkę tego suchego egzemplarza

Ożesz, właśnie zobaczyłam, że wątek założyłaś!!! I już muszę nadrabiać .
Na razie przeleciałam raczej pobieżnie ale już mi się tu podoba. Rogalowa świetna, tylko faktycznie może tam być za jakiś czas ciasno...
Mówisz, że w kompoście chwasty Ci nie rosną??? Nigdy nie miałam tyle kompostu by nim ściółkować...
Działowi Technicznemu należą się brawa - i za zaangażowanie i za poczucie humoru .

Joku - witaj, dziękuję, zapraszam
Kasiu-Mrokasiu - fajnie, że się obudziłaś Kompost z zakładu utylizacji, tona kosztuje ok. 21 zł - tańszego materiału do ściółkowania nie znajdzie, że o innych walorach nie wspomnę

Ewa, Zuza, Sylwia
Jak tylko zaczęłam sadzić to oczywiście rozum do mnie przemawiał, że za dużo tego wszystkiego. Ale wiecie jak to jest - rozum rozumem, a emocje swoją drogą. No i bardzo chciałam zakończyć sezon jako takim uporządkowaniem tego co mam Teoretycznie wiem, że to wszystko co teraz małe kiedyś będzie większe ale to tylko teoretycznie. Pocieszam się, że mam jeszcze miejsce na przesadzanki. Obecnie się zarzekam, że już żadnej nowej rabaty nie będzie, ale ręki bym sobie nie dała obciąć w imię dotrzymania tej obietnicy
Chciałabym tam trochę buszu, żeby to była kolejna przesłona. Jak prawie wszędzie, i u nas coraz więcej ludzi. Żywopłot mam z pęcherznicy, ale sadzony w 2020 jesienią więc póki co swojej funkcji nie spełnia.
Rogal ma dopiero kilka miesięcy, robiony na wariata, szczęśliwie da się go miarę łatwo powiększyć, ale daję sobie sezon na przemyślenia

Twoja ostatnia rabata rogalowa, to wypisz wymaluj moja ostatnia rabata półkolista, czyt. rogalowa, z tą różnicą, że swoją rabatę już w trakcie tworzenia dwukrotnie zwiększałam, dając nawet ścieżkę przez środek, by łatwiej dotrzeć do wszystkich roślin...zobacz u mnie na str...661


U Ciebie wieje to tak jak u nas, bo to te same kaszubskie wiatry nas nawiedzają...
My od siebie chyba niedaleko, co? Po moim nicku domyślisz się skąd jestem...to Latwe..

Sama bym takiego kompostu kupiła ale najbliższa kompostownia prawie 100 km ode mnie, za drogi gips

A właściwy Dział Techniczny to skarb, zastanów się, czy nie wypożyczać czasami

Dzień dobry, Magara
Lektura Twoich wpisów to prawdziwa przyjemność. A tulipany, które nie chciały kwitnąć przez całe lato zapewniły mi niezły trening przepony .
W pięknym miejscu mieszkasz i pięknie tworzysz. I widać progres - kształt rabat, rośliny. I kanciki!
Będę podglądać .
PS. Tez mam Dział Techniczny w osobie małżonka .

Rumianko - Twojego rogala widziałam Ścieżka przez środek musi być bardzo funkcjonalna i już nawet wiem co zrobię jak mi przyjdzie mojego rogala powiększyć U nas przestało wiać dopiero dziś około 16tej - jak patrzę na mapę Kaszub - to ja centralnie w centrum

jolanka - mam do kompostowni niewiele mniej dlatego wożę "na worki" przy każdej okazji, a nie zamawiam transportu, choć w tym temacie cały czas kombinuję A co do DT - no wiesz, potrzebny na miejscu

Judith - witaj, zapraszam, za pochwały dziękuję a Dział Techniczny w dobrze ogarniętej działalności się przydaje, no nie ma co ukrywać Z mojej rabaty cebulowej też się teraz śmieję, ale tamtego lata się czułam jak dziecko pominięte przez św. Mikołaja

Ano widzisz, porządna ta Twoja kompostownia. Moja najbliższa w Radomiu nie sprzedaje w workach tylko luzem. Ponieważ często tamtędy jeżdżę zadzwoniłam i zaproponowałam, ze sobie sama w te worki nasypię i zapakuję. Niestety, na przyczepkę, samochód luzem tak, do woreczków nie Wredni, nie?

jolanka napisał(a)

Ano widzisz, porządna ta Twoja kompostownia. Moja najbliższa w Radomiu nie sprzedaje w workach tylko luzem. Ponieważ często tamtędy jeżdżę zadzwoniłam i zaproponowałam, ze sobie sama w te worki nasypię i zapakuję. Niestety, na przyczepkę, samochód luzem tak, do woreczków nie Wredni, nie?

Programowo tępią woreczki
W takiej sytuacji warto wypożyczyć przyczepkę i nasypać z górką, to się naprawdę opłaca. Ziemię w workach tez się wozi samochodem pięćset razy, a taki kompost jest przecież o wiele tańszy i o wiele bardziej pożyteczny. Ziemia z worków w większości jest bardzo niskiej jakości, a tu dostajesz piękne i wartościowe papu dla roślin

No to faktycznie moja kompostownia porządna, ta Magdy też - no bo my w sumie dwie mamy w zasięgu i w obu można przyjechać i sobie samemu naładować
Ciekawe czemu w Radomiu jest inaczej? BHPowca mają nadgorliwego???
Autko z hakiem... Kiedyś miałam taką stareńką Micrę, hak miała... Nigdy go nie użyłam, no raz tylko przy cofaniu komuś zderzak urwałam tym hakiem Teraz by była jak znalazł