Patrzę na twój zamarznięty staw i nie mogę uwierzyć , że tak szybko go ściął mróz. Niemniej widok niezwykły.
Dobrze, ze dojechałaś na letnich. Tez ostatnio miałam pewien poślizg - tak jak drogowców zaskoczyła mnie zima i trzeba było na letnich oponach ruszyć w drogę. W sumie nie polecam

Agnieszka, staw nie mój, niestety Ale blisko jest i przy mojej drodze spacerowej

Magara napisał(a)

Agnieszka, staw nie mój, niestety Ale blisko jest i przy mojej drodze spacerowej

Tej drogi spacerowej to szczerze Ci zazdroszczę. Nawet w towarzystwie Sfochowanej prezentuje się nad wyraz romantycznie.
Podczytałam u Lucy, że DT ma wciąż energię do działania. Czym Ty Go karmisz?

Haniu, nie karmię, głodzę
A DT jest faktycznie mistrzem trzeciej zmiany

Zabrałam się za porządkowanie zdjęć. A nowych zdjęć na forum mało To pokażę przy okazji mój jesienny wianek - zdjęcie ciut nieaktualne bo dalie już usunięte, ale taki był i jeszcze wisi

Bardzo naturalny ten wianek a przy tym przeuroczy i jaka odpowiednia aranżacja obok, jak na wystawie , pięknie

Magara napisał(a)

Haniu, nie karmię, głodzę

W sensie, że jedzenie jest nagrodą?

wianek uroczy

Mówisz, że na głodzie DT lepiej działa? Muszę spróbować u siebie

Wianek zdradza, że potencjał masz słusznych rozmiarów

Agatorek napisał(a)

Mówisz, że na głodzie DT lepiej działa? Muszę spróbować u siebie

Ha, ha ha...