Daguś dzięki, ale nie zagracaj sobie terenu, jakaś gałąź styknie


krajobraz zimowy z tych najpiękniejszych. Dzięki którym kocham zimę ciągle.

Dla DT wyrazy najwyższego uznania za dzieło kompostownikowe.

Ja zrobiłam dach szklarni z poliweglanu, ale nie komorowego, tylko takiego innego, to jest jedna warstwa. On nie jest gładki, ale pofalowany, jak blacha trapezowa. Poliwęglan suntuf. Można po tym chodzić i nie pęka. Znajomy ma to u siebie na wiacie - już długo - i od niego właśnie pomysł ściągnęłam.

Nie zaglądam za często, bo mi trochę tęskno za działaniami ogrodowymi.

Daga, nie mogę w wiadomości prywatnej wysłać Ci zdjęcia. Nie wiem, czy ja robię coś nie tak, czy po prostu się nie da. Wstawiam je tutaj. Może coś takiego Cię zainteresuje.

Magarku, dotarłam do kompostownika, uśmiałam się, jest super, napis i kot sprawdzający pisownię.
Jeśli chodzi o foliaczek, to ja też nie zdjęłam folii na zimę, bo dobrze była umocowana . Po jednej zimowej wichurze niestety wszystko się położyło, połamało, czarno widzę więc wiosenne zasiewy i rozsady, Na razie po prostu trzeba wszystko rozmontować i uprzątnąć.
Pozdrawiam.

Ewa-Anda - obklejanie tafli poliwęglanu taflą spożywczą folią wydaje się być sprytnym patentem Dla mnie Gdybym o takim patencie Małżonkowi powiedziała pewnie zabiłby mnie wzrokiem On perfekcjonista, żadnych prowizorek, no chyba, że w Jego świecie

Krystyna-darkowa - witaj, fajnie, że się ujawniłaś Pokazuj swoją szklarnię i ogród

Zuza - a dasz radę pokazać te miejsca, które zasilikonowane by nie wyglądały estetycznie wg Ciebie? To jest jakoś na złączach z profilami? No nie umiem sobie wyobrazić o co konkretnie chodzi A kłaść ładnie, cieniutko silikon to my akurat umiemy

Kasia-PrawieBory - cudna ta Wasza szklarnia Gratulacje wielkie

anuska - byłam, widziałam

Lucy

Alicja - śmiech to zdrowie Nasz foliak, widać, świetnie zamocowany był bo jednak dalej stoi, kaszubskim wiatrom nie uległ Fakt, mocowanie profili do fundamentu było i jeszcze sryliard innych wzmocnień Tylko folia już nie wygląda tak dobrze

Odnośnie zrobienia samodzielnie szklarni (o czym pisała darkowa i Kasia-PrawieBory) - był już u nas taki pomysł ale upadł. Małżonek zdolny, to fakt, uczy się pracy z drewnem, dobrze mu idzie, ale stanowczo odmówił. Rozmawialiśmy o tym już dwa sezony temu, jeszcze przed decyzją o zakupie foliaka.
Nie nalegałam wtedy, nie będę nalegać i teraz. Mój DT - faktycznie zdolny, ale ma w sobie gen perfekcjonizmu, wszystko mierzy na milimetry i z tych powodów jest długoterminowy, bardzo długoterminowy. A i wenę musi mieć do roboty. I mniej pilnych prac na głowie typu walący się płot na przykład czy naprawa podłogi na tarasie - a to są niewątpliwie priorytety na 2023
Być może do tematu wrócimy, mamy czas na myślenie bo zakładam, że foliak ten sezon przeżyje a może i następny (oblepiony taśmą klejącą ).
Musimy temat dobrze przetrawić

Kasiu szklarenka perfecto!

PrawieBory napisał(a)

Daga, nie mogę w wiadomości prywatnej wysłać Ci zdjęcia. Nie wiem, czy ja robię coś nie tak, czy po prostu się nie da.

Wydaje mi się że jeśli nie masz wątku, to nie możesz wysyłać prv. Trzeba założyć wątek

W prywatnych wiadomościach nie ma opcji dołącz plik

Dziewczyny, dziękuję za wskazówki co do wiadomości prywatnych (człowiek nigdy nie wie wszystkiego) jak i pochwał co do szklarni. Co do foliaka- moi sąsiedzi mają już chyba trzeci sezon i widzę, że daje radę.

PrawieBory napisał(a)

Dziewczyny, dziękuję za wskazówki co do wiadomości prywatnych (człowiek nigdy nie wie wszystkiego) jak i pochwał co do szklarni. Co do foliaka- moi sąsiedzi mają już chyba trzeci sezon i widzę, że daje radę.

Kasiu napawasz optymizmem. Czekam na kuriera właśnie z zamówionym tunelem do samodzielnego złożenia. Twoja szklarnia jednakże przetrwa kilka tuneli razem wziętych. Już po zdjęciach widać jaka solida jest.