Jesli firma wysłała dwa sześciopaki, a Ty zamówiłaś jeden, to jest to ich problem, a nie Twój. Mi też sie tak kiedyś zdażyło i nic płacić nie musiałam. Ciebie też zmusić do zapłaty nie mogą. Ich błąd i oni poniszą konsekwencje, czy to jako odbiór roślin czy tez jako strata.

Ciężko powiedzieć czy to te same rośliny. Ta dodatkowa za chwilę też za kwitnie to będzie pewność.

Podziwiam Ciebie, że policzyłaś te nielubiane tulipany
Supertunie też dostałam i tak samo wyglądają i na razie nie są podobne do niczego, nawet mi się wydają strasznie delikatne, jakby się miały oderwać.
Za to pomidory fajne sadzonki

Ciężko ocenić po fotce ... chociaż te drugie mają jakby bardziej mięsiste liście hmm
ale nie znam się

mnie moja wiosna cieszy tylko z daleka -z bliska ,jak podchodzę i widzę panoszący się skrzyp i mlecz ,to mnie szlag trafia idę dziś walczyć z nimi -gnojówek narobię

Uważam jak Anda - umowa została zawarta na określoną ilość. Nie będziesz ponosić kosztu ich błędu.

Nie znam się na supertuniach, ale nazwa mi się spodobała. Nadprogramowa wysyłka to faktycznie nie Twój problem. Czerwone tulipany? Miałam ich w tym roku 58! Przykro mi, że odbieram Ci tytuł. W czasach szalejących wirusów tulipanowych i grzybów to już nawet zaczęłam się cieszyć, że są, a niech będą nawet czerwone. Szybko przekwitną, pójdziemy dalej. Przesuwamy oczekiwania na czerwiec, jakie mamy wyjście, Magaro? Czekać na 2024 przecież nie będziemy?!

Daga pesymizmem cos powialo, za oknem piekna wiosna nam sie szykuje. Bedzie dobrze. Tez stracilam 2 derenie i nawet nie wiem co za jeden, bo kartki nie mial. A drugi co wypadl to controversa variegata. I buka Frankena cos zeżarlo. Trudno przeboleje. Jedyny feler, ze ciezko te buczydla dostac. I jeszcze kilka roslinek mi wypadlo, ktore niby mialy byc odporne na zimno.
Jedyne co martwi to, ze znowu problem z opadami, susza okropna.

Wyczuwam ze strony szkółki jakieś celowe działanie: wciśniemy rośliny, a potem każemy za nie zapłacić.
Powiem Ci, że moje surfinie od nich (zamówiłam 2 kolory) też różnią się trochę liśćmi. Sadzonki z jednego sześciopaku mają mniej liści, ale większe, a z drugiego na odwrót. Mimo, że już je posadziłam do donic i mi się pomieszały, to różnica jest widoczna. Czekam na kwiaty, żeby stwierdzić, co przysłali

Dziewczyny, ale przecież nic Daga nie pisze, że firma chce pieniędzy za te rośliny, a jedynie, że rozważa przysłanie po nie kuriera... Czy ja czegoś nie doczytałam...?

Judith napisał(a)

Dziewczyny, ale przecież nic Daga nie pisze, że firma chce pieniędzy za te rośliny, a jedynie, że rozważa przysłanie po nie kuriera... Czy ja czegoś nie doczytałam...?

tez tak zrozumialam jak Ty na razie nie ma o co bic piany