W temacie boczniaków:
Asia, sprawdziłam - mój też ostrygowaty, ale jakoś inaczej wygląda

Fakt - smak takich świeżo zerwanych ma się nijak do kupnych

Smażone jak kotlety - uwielbiam
Ania-Makao - no wiszą w cieniu

Kiedyś, chyba dwa lata temu, kupiliśmy dwa baloty - jeden wisiał pod wiatą a drugi na gałęzi przy kompostowniku - niestety nie pamiętam, który lepiej plonował

Tegoroczny zakup siedzi obecnie w paczkomacie, mus jutro odebrać i powiesić
Ania-wrzosowiskowa - baloty są w różnych rozmiarach, ja kupuję na allegro, te najwieksze
Jola - boczniaki własne są zupełnie inne w smaku niż te kupne - Ty nie gotująca i nie zakupująca, ale Małżonek Twój by miał uciechę, a cienia u Was nie brakuje żeby balota powiesić
TAR - grzyby leśne to późne lato (no poza kurkami) a boczniaki - cały sezon
Martka - nie wiem skąd nazwa, ale pyszne są
Aga - grzyby podobno są niskokaloryczne
W temacie zamiennika lawendy - odpowiadam wszem i wobec:
Kocimiętkę zakupiłam w tym roku po raz pierwszy w życiu, nie miałam dotąd. Zakup - pierwsza klasa

- Sfochowana kartonu pilnowała od samego początku, zaraz jak kurier przywiózł i zanim karton został otwarty. Po otwarciu natychmiast władowała się do środka nie bacząc na moje wrzaski

Nie wróżę tej mojej kocimiętce sukcesów

Sfochowana została pouczona (co nie przeszkodziło jej skonsumować kawałka sadzonki)

Kocimiętki posadziłam, powbijałam szpilki do agrowłówkniny wokół każdej sadzonki - zobaczymy co będzie
Szałwia caradonna - zgadzam się z Judith - najlepsza

Mam i caradonnę i inne, nawet ciut za dużo, więc więcej nie planuję

Jakoś ślimaków w zestawieniu z szałwią nie kojarzę - ale fakt, faktem, że zeszły rok ślimakowy nie był, a dwa lata temu tyle szałwi nie miałam