Żeby nie było że nie lubię Toszki . Absolutnie . Bardzo ją cenie za pomoc w otwarciu oczu choć bolesny . Nawet jak napisała u mnie to stwierdziłam że wielki zaszczyt mnie kopnął . Podziękowałam jej za wszystkie uwagi. No ale stracha mam żeby zj..y znowu nie dostać za niewiedzę .
Jak poznam osobiście to może przestanę się bać ale póki co respekt mam ale w drogę nie wchodzę.

Możecie ją pozdrowić ode mnie też i powiedzieć że jest tu taka która trzesie portkami przed nią

Aniu na spódnicę zamień i skończą się portki trząść

Nie lubię spódnic. Spódnice i sukienki to zakładam tylko do kościoła i na wesela.

Przeze mnie to moja córka też ich nie lubi. Tylko spodnie

Magara, każda z nas ma chwile zwątpienia, warto, nie warto, jest sens czy go nie ma, po kiego grzyba tak się męczę.
Ja sama ostatnio rzeczywiście bardzo mało i piszę i pokazuję ale to, mam nadzieję, czas przejściowy (z różnych powodów) i na bank wrócę bo zwyczajnie mi tęskno za pogaduchami, podpowiedziami, radami, zdjęciami, humorem, marudzeniem
Ty też, jako tzw. smerf Maruda, pogadasz, popsioczysz i złapiesz w końcu za grabie i widły - niektóre pamiętają pewnie niesamowite żarty na temat tych ostatnich

A co do Twojego avatarka.
Dopiero dzisiaj uznałam, że proponowany przez Ciebie psychiatra niekoniecznie tylko mnie by diagnozował. Też widziałam na nim kobitkę w słusznym wieku przygniecioną ciężarem wieku przy płocie. Kota nie.
Nie przyznawałem się wcześniej bo też myślałam, że to coś ze mną nie tak. Widzę jednak, że jestem w doborowym towarzystwie
Buziaki

Nie wracajcie do przeszłości. Bez powodu nie odeszła. Tak jak jest jest dobrze. Ja osobiście wolałam dostawać wtedy rady od Danusi, która ma tutaj największe doświadczenie praktyczne, a nie teoretyczne.

A mi się podoba zamiana portek na spódnicę chociaż spódnice sama rzadko zakładam

Makao napisał(a)

Nie lubię spódnic. Spódnice i sukienki to zakładam tylko do kościoła i na wesela.

Przeze mnie to moja córka też ich nie lubi. Tylko spodnie

To tak samo jak ja, stawiam na wygodę

Basieksp napisał(a)

A mi się podoba zamiana portek na spódnicę chociaż spódnice sama rzadko zakładam

To będzie lambada

Dopisuję się do grona widzących w awatarze styraną życiem kobietę . Kiedyś go sobie powiększyłam (na telefonie), wtedy oświeciło mnie że to kot siedzący na grzędzie , przepraszam na płocie .

A ja zawsze kota widzialam. Moze mam mniejsza wyobraznie lub lepszy wzrok