Jola, Madzie, Ania-Makao, Kaśku, Lidka, Ewcia, TAR, Asia-Rojo, Helen, Haniu, Gosia - bardzo Wam dziękuję za dobre słowo/a
Ania-Makao - katalpy nie mam więc mnie nie denerwuje
Haniu, Gosiu - ostatnio ciut mniej marudzę bo coś zaczęło kwitnąć

Muszę trochę wszystkie te moje nasadzenia przemyśleć i baczniej poobserwować rośliny

Czasem za bardzo się sugeruję Waszymi nasadzeniami, zapominając, że u mnie jednak wszystko później albo inaczej

A Słoneczny to nie wiem czym się wspomaga

Ale przestawiam się na myślenie, że lepiej miłosne uniesienia oglądać za płotem niż coweekendową imprezę w domku na wynajem
Dorii
Odnośnie klapy i jej obsadzenia problem jest taki, że ona ma średnicę chyba 70 czy 80 cm, a do tego betonik dookoła. Zamysł był właśnie takie, żeby hakone ją zasłoniły. Ale jak widać na zdjęciu posadziłam za mało i do tego nikolasy, które raczej w górę rosną a nie na boki.
Doniczka stoi, bo ja cały czas przy nadziei, że supertunie buchną i klapę zakryją

Wiosną szukałam jakiejś tymczasowej plastikowej micho-doniczki, ale ceny plastiku w tym rozmiarze mnie powaliły, więc zostało jak zostało i - macie rację - wkurza jeszcze bardziej
Korą zasypać trudno by mi było, bo ja nie ściółkuję korą, a kompostem. Niby można zasypać i kompostem, ale Małżonek jednak do tej studni dość często zagląda, więc zasypywanie pewnie by mnie zaczęło w pewnym momencie wkurzać jeszcze bardziej niż sama klapa
Plan mam taki, że kupię drugą tombakową misę (na innej klapie w trawach się sprawdziło), ciut poszerzę przy klapie rabatę i jesienią posadzę tam raureify. Mam wielkie kępy, w sam raz do podzielenia. Myślałam, żeby się szarpnąć na korten ale się trochę boję - to jest miejsce bardzo na widoku z drogi, płot u nas wiejski, do przeskoczenia, no nie chcę ryzykować