Haniu - przy tej pogodzie trzeba szukać dylematów zastępczych

Kasia - ciekawa jestem jak Ci podejdą

TAR - ja też sobie pomagam "chwytakiem" ale ostatecznie łapię w palce Pierzesz je w pralce czy ręcznie tak jak zalecają? Kanadyjskie to one są, ale na opakowaniu "made in china"

czy mogę poprosic o linka do rękawic na prv? Ktores wybiore bo używam takich podgumowanych z marketu i szybko sie niszczą

Ja też poproszę o linka do TARciowych

A ja wzięłam te fioletowe dla eMa a dla siebie takie ciemnoniebieskie Dołożyłam do nich 2 opakowania mączki bazaltowej po 8 kg, no niech mają swoją wagę przy odbiorze

Magara ja sie nie szczypie jak sa utytlkane mokra ziemia to oplukuje i piore w pralce i nawet susze w suszarce, chyba dlatego mi sie troche zbiegly.
i mam wrazenie ze te niebiesko-szare sa nieco innej gramatury niz te fioletki. dobre jest tez to podgumowanie, dobrze chwytac

nie patrzylam na metke ze w chinach robione, firma na stowe z kanady

Ja też poproszę linka do Tarciowych. Może u mnie tez gdzieś są

Rekawice

Widzę dylematy ja tam kupuje takie materiałowe guma wewnątrz dłoni, zwykle u nas w ogrodniczym. Mam swój rozmiar i tylko te jedne mi leżą. Mam hyzia i muszę mieć bardzo dopasowane, przylegające, jakby lateksy były trwalsze, byłyby najlepsze. Zawsze kupuję sobie na sezon kilka par, i jak się rozciągną trochę, to wywalam i biorę nowe. Ostatnio tylko do cięcia na drobne różanych gałęzi wzięłam mężowe grube robocze rękawice, skórzane. Ale niewygodnie mi w nich było. Tyle, że kolce nie kłuły.

Magara napisał(a)

A tu obrazkowe porównanie wszystkich trzech:

Taaa... nie ma to jak ulec pokusie.
Przekonał mnie brak odcisków.
A rozczulił ten mąż, co to w deszczu po nie szedł. Dobra reklama by z tego była.

Królewskie sa w dobrej cenie tutaj