Agnieszka - no to będziesz Królową swojej tyrki z takim sprzętem

Oby się wszystko sprawdziło

Mi "dzieci" też chciały klęcznik dokupić do kompletu, ale szczęśliwie zasięgnęli języka i odpuścili - ja w kucu działam, nie na kolanach
P.S. A jak fosa będzie to i wieża by się jakaś przydała
Ewcia, TAR, Hania - już się o piwonie nie martwię skoro mówicie, że nie trzeba i dobrze posadziłam

Rozchodników nie pokazywałam bo nie wydawały mi się niczym niezwykłym o tej porze roku, ale te piwonie mnie zaniepokoiły.
Sylwia
Haniu - i kot i Małżonek w dobrej formie, dziś wycieczkę do kuriera powtórzyli - kurier dalej boi się do nas jechać, a prezent na Dzień Kota trzeba było odebrać

Ale jak jeszcze trochę popada to utkniemy tu na czas dłuższy
A w temacie fartuszków i pasów - mam torebkę ogrodową od przyszłej synowej i pas ogrodowy od przyjaciółki

Torebka pełna różnych przydasiów leży w mojej części kociej skrzyni. Pas leży nieużywany - też mi ciężko sobie wyobrazić pracę z czymś takim u boku, o kucaniu nie wspomnę. Ale nie wykluczam, że w pas zapakuję wszystko co trzeba, powieszę na płocie i nie będę po każde narzędzie biegać do szołerka