Nie wiem jak te w wielopaku, ale po zdjęciu w necie widzę nie ten materiał chyba. Ta żółta jest pakowana pojedynczo i ma nazwę "Vileda Actifibre Windows All in 1"
Kurczę, lecę sprawdzić moją żółtą.
Wszystkie kupowałam pojedynczo i fioletowa i zielona mają napis PVA micro.
A żółta ma napis actifibre tak jak pisze Patrycja.
To pewnie ważne.
Zwracajcie uwagę co na ścierkach piszą
Jedne są magiczne a inne nie
Ja już mam wiele ścierek do szyb i luster. Zbyt wiele. Lustro to mogę umyć czymkolwiek.
W części dotyczącej brudu Twój opis brzmi obiecująco.
Mniej obiecująco brzmi w kwestii wody. Woda z wodociągu spełnia określone normy. Moja woda ze studni ma wieloooookrotnie przekroczone normy żelaza i manganu. Bez filtra po kąpieli w wannie zostawał rudy osad. Z filtrem jest o wiele lepiej, ale nadal uszczelki w prysznicu zmieniają kolor na rudy, umywalki wyglądają jakby ktoś je pomazał czymś tłustym itd. Czekam na wodę miejską od lat, ale ciągle się ta inwestycja przesuwa.
Niemniej skuszona magicznym działaniem na brud zastanawiam się... Tylko ja bym chyba musiała kupić kilka takich ścierek. Jak wezmę jedną i zmyję nią silne zabrudzenia to ta ścierka będzie tak brudna, że do powtórnego mycia muszę użyć drugiej. Ile razy muszę tą magiczną ścierką umyć mocno zabrudzone okno, żeby było czyste?
Dziewczyny, rozbijacie bank ściereczkowo-okiennowy
Czy któraś z Was by mogła się pokusić o jakieś klarowne podsumowanie i konkretne wytyczne?
U mnie jedno okno dziś umyte
Ależ masz piękne widoki spacerowe. Też bym wolała spacerować w takich okolicznościach przyrody, niż myć okna
Podsumowanie dyskusji ścierkowo okiennej
Myjemy jak zawsze, tylko ostatni etap- psikanie płynem do szyb i wycieranie/ polerowanie ręcznikiem papierowym, zastępujemy przetarciem żółtą ścierką vileda actifibre windows all in 1
Witam się z Wami tutaj i dziękuję Dagmaro że mnie tu zaprosiłaś na grzede
Chciałam też poinformować, że grzedowalam już u Hani Gruszki, nie wiedząc o tym że siedzę na rzędzie, haha ha.
Bardzo mnie to rozbawiło, jak i to że jesteście takie dobre duszyczki, przygarnięcie kurczaki. Ja to jednak w jajku jeszcze siedzę, u Magary się wykluje, oby oby... Bo to będzie musiało skutkować utworzeniem wątku w przyszłości. Tak więc poczułam się wywołana, zaproszona i... dobrze mi tu