Taaaa, a na hasło >ogrodowisko< jest 50% zniżki na żółtą ściereczkę w szczególności

Helen napisał(a)

Mary, jakbyś nie dostała w swoim Ros..., to pisz, prześlę Ci paczkomatem lub PP

Daga, i wianek i Twoje pozostałe ozdoby bardzo święteczne. O czystych szybach nie wspomnę

Helen.
Bardzo Ci dziękuję za propozycję. Byłam dziś i nabyłam. Jak wchodziłam były 4 sztuki. Jak wychodziłam to zostały już tylko 2.

Szmatkowe szaleństwo widać trwa

Sama dziś popełniłam wielki błąd, udając się w handlową niedzielę na zakupy Chyba pierwszy raz w życiu i na pewno ostatni Nad faktem wprowadzenia niedziel "niehandlowych" przeszłam do porządku dziennego, te nieliczne "handlowe" przyjęłam do wiadomości ale wydawało mi się, że mało kto ogarnia kalendarz i w sklepach będą pustki To był bardzo błędne założenie
Niemniej jednak udałam się dziś do Ross... w celu zakupu folii spożywczej (bo potrzebowałam) i fioletowej ściereczki Tłum dziki w sklepie spowodował u mnie amnezję - folię spożywczą kupiłam, fioletowa ściereczka wyleciała mi z głowy
Kolejnym punktem na mojej liście był Kauf.... w celu zakupu drożdży suchych, które jak na złość też się skończyły. I tam mi wpadły w oko magiczne ściereczki
Faktycznie jest coś takiego jak "actifibre soft unwiversal" - jest różowa, nie fioletowa, nie jest tak gumowata jak żółta, jest po prostu - ściereczkowa Nabyłam
Usiłowałam doczytać na stronie producenta czym się różni "actifibre soft universal" od "actifibre universal" ale dalej nie wiem

Haniu, Urszula, Helen, TAR, Basia, Ania - dziękuje za pochwały wiankowe
Ale bardzo liczę, że Zuza jutro z rana mnie wypunktuje i podpowie czemu mnie ten wianek nie zadowala
Rękodzieło Sąsiadki faktycznie zasługuje na czyste okna

Magara napisał(a)

Szmatkowe szaleństwo widać trwa


Usiłowałam doczytać na stronie producenta czym się różni "actifibre soft universal" od "actifibre universal" ale dalej nie wiem

Actibibre universal jest też gumowata i nie pozostawia smug. Jest nieco cieńsza od tej żółtej. Z pewnością nie jest "ścierkowata" tak jak zwykłe ściereczki z mikrofibry.
Podziwiam Twój zakupowy zapał.

Magara napisał(a)

Z tej euforii zabrałam się w końcu za wianek świąteczny czyli przerabiania wielkanocnego na zimowy Euforia okienna na wenę nijak się przełożyć nie chciała, z efektu nie jestem zadowolona, ale zostanie taki, jaki się stworzył
Było/jest:

Nie wiem o co chodzi z tym niezadowoleniem, ale podejrzewam, że jest z nim trochę tak, jak z Twoim "marudzeniem" na ogrodowe efekty Przy okazji chwalę żeliwny wieszak w ptaszki. Kiedyś chciałam podobny na targu staroci nabyć, ale się zgapiłam i ktoś mnie wyprzedził. Teraz nie mogę niczego w podobnym stylu znaleźć.
Reszta ozdób świątecznych równie przyjemna dla oka, szczególnie ta sentymentalna
Zbieram się od kilku dni do wypchania lampionu, ale słabo mi idzie... nastrój za to ze mnie ucieka, jak powietrze z balonu. Mężaty wpadł na pomysł remontu łazienki, który ciągnie się zdecydowanie za długo. Oby majster do Wigilii się wyrobił

Haniu - mój zakupowo-ścierkowy zapał trwa
Różową ściereczką ogarnęłam łazienkę w bardzo krótkim czasie Przy okazji stwierdziwszy, że różowa lekko zabrudzone lustro też umyła i nie trzeba było sięgać po żółtą
Zamówiłam dodatkowe zestawy dla siebie i mojego Mommona na all... - ceny dużo niższe niż w sklepach, ale trzeba dobrze poszukać, żeby się na smarta załapać :-/

Zuza - masz w 100 procentach rację Ale, nie ukrywam, na konstruktywną krytykę z Twojej strony liczyłam
Żeliwne ozdoby lubię Kupuję w necie jak się fajna okazja cenowa trafi, u nas targów staroci brak, zresztą te żeliwne ozdoby to przecież nie starocie
Remont w grudniu??? No współczuję... Nie wiem tylko komu bardziej: Mężatemu, który czuje gorący oddech na plecach, czy Tobie, która ma wizję rychłego końca

Magara napisał(a)

Zuza - masz w 100 procentach rację Ale, nie ukrywam, na konstruktywną krytykę z Twojej strony liczyłam
Żeliwne ozdoby lubię Kupuję w necie jak się fajna okazja cenowa trafi, u nas targów staroci brak, zresztą te żeliwne ozdoby to przecież nie starocie
Remont w grudniu??? No współczuję... Nie wiem tylko komu bardziej: Mężatemu, który czuje gorący oddech na plecach, czy Tobie, która ma wizję rychłego końca

W Poznaniu, w każdą niedzielę, "otwiera się" tzw giełda staroci. Można na niej kupić dosłownie wszystko. Lubię tam szperać w poszukiwaniu wazonów, doniczek i ceramiki wszelakiej. Żeliwne ozdoby/przybory domowe też można tam dostać. Nie napisałam, że Twoje to starocie Ola podesłała mi wczoraj link do bardzo podobnego nowiutkiego, ptasiego wieszaka i chyba zrobię sobie sama prezent na święta
Łazienka czekała na remont już bardzo długo i tak naprawdę cieszę się, że wreszcie będzie zrobiony... Szkoda tylko, że tak się wlecze, chociaż w zapowiedziach majstra były max 3dni... Dzisiaj podobno koniec na 100%

Przyznaję, że właśnie przyjechały do mnie żółte ściereczki, a jutro będą magiczne gąbeczki . Sprzątanie po świętach, teraz nie mam czasu za bardzo .

Wianek po liftingu bardzo ładny .

Zuza - może i dobrze, że ja takiej giełdy nie mam w pobliżu Pewnie bym przepadła
Prezent wieszaczkowy sobie zrób koniecznie Ja na tych ptaszkach w sezonie narzędzia ogrodowe sobie wieszam - są pod ręką, a biorąc pod uwagę kwestie estetyczne - jestem zmuszona do utrzymania narzędzi w czystości

Odnośnie wleczenia się remontów - hmmmm... Ja się nauczyłam dodawać Jak Małżonek coś planuje zrobić - pytam "ile?". Mówi "tydzień". I wtedy ja już wiem, że muszę założyć "dwa" żeby się później nie denerwować

Kiedyś się mówiło, że mężczyźni mają słabe pojęcie o kolorach - potwierdzam bo to oczywista oczywistość Rozróżnienie różu od łososiowego i pudrowego różu może być problematyczne Rozróżnianie kolorów jest jednak totalnie nieistotną kwestią, jeżeli przyjmiemy Ich problematyczne planowanie zdań i roboczogodzin, które mają na owe zadania zostać poświęcone


Aga - więc i Ty uległaś magii żółtego Zakładam, że będziesz zadowolona
Kiedyś okna umyć trzeba i gruntowne porządki zrobić. Święta są umowną datą. Osobiście wydaje mi się, że "porządki świąteczne" są związane z tym, że prac ogrodowych nie da się w tym czasie wykonywać z oczywistych względów