Widoczek z mgłą dziękuje, też mi się spodobał

Bo to nie moja zasługa przecież
Dziewczyny, z cebulowymi u mnie lekka lipa. Całkiem serio byłam przekonana, że ten temat to dla mnie nie jest żaden temat w tym sezonie. A tu się okazało, że trochę tego towaru jest, nazbierało się "nie-wiadomo-skąd"...
Udało się dziś wsadzić kolejną setkę (statystyki znacznie podniosła puszkinia - 25 cebulek małych, raptem osiem dołków sadzarką

) Ale grzebanie w gliniastym podłożu dla większych cebulek nie było fajne...
No i:
- znalazłam woreczek (a raczej spory worek) z cebulkami śniedków, które wykopałam gdzieś/kiedyś przypadkowo - teraz mus je wsadzić,
- nad ranem postawiła mnie do pionu myśl o irysach reticulata... No to spionizowałam się i kupiłam kolejne cebulki... A że oszczędna jestem, to do "smarta" musiałam jeszcze dorzucić
Z moich zapisków wynika, że tulipany i narcyzy mam z głowy

Zostały mi krokusy, śniedki, zakupione dziś irysy i jakieś nowe czosnki - do końca tygodnia powinnam dać radę
Wilgoć w powietrzu jest mega, pranie nie schnie. Ale gleba jak na pustyni