Spędziłam kilka dni w mieście. Wielkim Mieście. Zmęczyłam się bardzo. Odwykłam od hałasu, smrodu i dźwięków wszelakich.
Natychmiast po powrocie ruszyłam w las, przewietrzyć płuca, mózg i samą siebie


[/img]

Ale cudownie ❤️❤️❤️

Magarko, kocham Twoje Wielkie Miasto . Powtarzam się .

Co to za woda? Morze czy masz jeszcze jezioro w okolicy dodatkowo ?

Szklarnia imponująca. Wyobrażam sobie ze przy takiej szklarni będzie dużo pracy. Czasowo nie do przeskoczenia - dla mnie. Myślałam kiedyś o szklarni, odrzuciłam pomysł. Może za parę lat. Choć już widzę oczami przyszłości jak pokazujesz zdjęcia prac, owoców itd i jak znowu zacznę myśleć o tej szklarni Ach, to Ogrodowisko!

Ależ masz widoki cudowne, to jeziorko w otoczeniu tych lasów, coś pięknego Twoje wielkie miasto uwielbiam, ale tak posiedzieć parę dni i poczuć ten klimat nie dłużej

I to jest to

Zwloklam sie z łozka i pojechalam. Ale tylko jedno spotkanie i wracam do domku do cieplego łóżeczka.
Szklarenka super.

Ale ten teren dookoła bajka. Az Ci zazdroszcze tej wielkiej wody. Widoki cudne, jak w Przywidzu nad jeziorem.

Będzie Pani zadowolona Szklarnia to nie szaleństwo, to niemal konieczność dla kogoś, kto pomidory uprawia Wielkość moim zdaniem idealna. Mojej brakuje właśnie tyle ile będziesz miała więcej.

Ale zazdraszczam tej szklarenki.
Nie mam gdze postawić.
Został tylko środek trawnika, reszta w cieniu.
Nie postawię przecież szklarni tuż przed tarasem

Ale masz ładne okoliczności przyrody

A szklarence kibicuję, piękna będzie Gdzie ją ustawisz? Na miejscu po foliaku?