Klony palmowe muszą mieć wilgotne powietrze. Ja próbowałam 4 razy mieć klona palmowego w odmianie i każdy kończył żywot tuż przed latem bo suche powietrze je wykańczało. Teraz to bym posadziła przy ścianie wodnej tak żeby gałęzie zwisały do wody ale ich cena mnie już przeraża i nie chcę znowu się rozczarować.
Może te bezodmianowe miały by u mnie więcej szans ale już mi się odpodobały. Teraz chciałabym mieć derenia kwiecistego i może jakiegoś judaszowca zwykłego bo odmianowy też nie dał rady suchemu powietrzu
Oj, jak dobrze, że o tym napisałaś. Nawet nie wiedziałam, że ktoś już pomyślał o potrzebie podglądu seniora żyjącego samodzielnie. Od jakiegoś czasu zastanawiałam się jak ułatwić sobie życie na stare lata i czuć się bezpiecznie w razie "W".
teraz ciśnienie mierzę ciśnieniomierzem elektronicznym. On robi też przy okazji pomiar pulsu. Opaska miniband zsynchronizowana z telefonem mierzy mi jakość i długość snu, puls, poziom stresu, kroki. Może mnie też zlokalizować, jeśli mam włączoną taką funkcję. Niestety nie ma opcji alarmowych, czyli szybkiego poinformowania o upadku i głosowego połączenia z ewentualnym ratownikiem.
Piękna jest ta doniczkowa kompozycja.
Gdybym jako seniorka miała wybierać taką opaskę, to chyba zdecydowałabym się na taką ze względu na prosty w obsłudze ekran dotykowy. Nawet bez okularów łatwo trafić na odpowiedni przycisk.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Nie slyszałam by suche powietrze szkodziło klonom. Wiem, że jasnoliściastym szkodzi zaa dużo słońca, ale tylko przypala, nie zabija. Natomiast nieprawidłowe, zbyt głebokie posadzenie zabija klony prędzej czy później. Nie lubią też zbyt mokro w nogach.
W sumie skomplikowana roślina. Ja mam 'Orange Dream' w potężnej donicy.
Swoje klony kupowałam w szkółkach nie w marketach. Brałam także od Szmitów z Pęchcina. Sadziłam zawsze na głębokości tak jak były w doniczkach. Były to zdrowe sadzonki i ładne. Sadziłam w różnych miejscach żeby znaleźć idealne. Niestety po zimie bardzo ładnie się wybudzały a potem jak robiło się gorąco to w dwa tygodnie zasychały im liście. Tu na forum jakieś czas temu właśnie mówiono że one lubią wilgotne powietrze. Dobrze czują się w pobliżu zbiorników wodnych. U mnie bardzo silnie wieje wiatr i wilgotność powietrza latem spada do 24-30 procent więc skrajnie arktyczne warunki i niestety klony u mnie nie będą rosły.
Przymrozki nie bo to zawsze działo się w sezonie letnim gdy upały i wiatry przychodziły
Choroby grzybowe tym bardzie nie.
Już dawno gdy wstawiałam zdjęcia i konsultowałam tę przypadłość tu na ogrodowisku stwierdzono że to nie wygląda na chorobę grzybową.
Ania, u mnie w ubieglym roku tez jeden sie tak zachował. Oba są na razie w duzych donicach, jeden idzie niedlugo do ziemi. Tez nyslalam ze to od upałów, ale kto wie.
Pestko, czy będzie z mojej strony nadużyciem, jesli rowniez poprosze o taką instrukcję? Moje klony idą w tym roku do gruntu, uniknęlabym błędów. Są niemałe. Musze sie tez przyjrzeć klonom na działce, nie chcialabym ich stracic.