Odnosząc się do poszczególnych pomysłów, zapytań i wątpliwości - odpowiadam ogólnie i chronologicznie, mam nadzieję, że żadnej uwagi nie pominę
1. Widzę, że zdjęcia mocno zakłamują jeżeli chodzi o postrzeganie przestrzeni w 3D. Znalazłam rysunek planu działki, robiony parę lat temu. Oto on:
Też trochę nie oddaje stanu aktualnego (rabaty się jakoś wybrzuszyły w między czasie

), ale poglądowo jest ok.
2. Zaplanowana nereczka może się wydawać i mała, ale miejsca znowu nie ma tam aż tak dużo. Na zdjęciach trawnik wydaje się ogromny. W realu odległość pomiędzy rabatami przy tarasie a skarpą (jałowcami) to nie więcej niż 5 metrów.
3. Kształt serduszka - niezamierzony

Raczej nerka, ewentualnie prostata w przekroju
4. Wydłużenie nereczki - jak najbardziej - na fotach to była "pierwsza myśl"
5. Nowa rabata musi być tak zaplanowana, żeby ten 1 metr trawnika zostawić - żeby dało się skosić
6. TEMAT JAŁOWCE - nie do ruszenia

Nie jestem ich fanką, ale rosną

Małżonek żywej rosnącej rośliny będzie bronił jak Rejtan

Ja się do tych nasadzeń, w tym miejscu, też przekonuję, z różnych względów. Jak słusznie Judith zauważyła - to są nasadzenia na skarpie. I tak zostanie. Dużo by pisać, ale to nie ten temat

Tylko na marginesie wspomnę, że Aga-Agatorek, która u mnie była we wrześniu, jak zobaczyła moją skarpę to powiedziała, że mnie rozumie
7. Też miałam taką myśl, żeby nie robić rabaty wyspowej, a powiększyć to co jest, ale odpuściłam. Nie lubię zbyt głębokich rabat, w które nie da się "wejść" - w celu wypielenia/cięcia/etc. Lubię cebulowe - a one wiosną są dodatkowym utrudnieniem.