Ja to bym chyba zrobiła żwirowy placyk z pniakami na deklach i postawiła palenisko .

Ja jeszcze tylko dodam w tej kwestii, o którą wcale nie pytałaś , że ja nie mam zielonego pojęcia jak w praktyce wygląda wizyta takiego szambelana i z czym się to wiąże.
To znaczy teoretycznie wiem ale na oczy nie widziałam akcji i potencjalnych zniszczeń/problemów.
Mnie się po prostu podoba opcja rabaty z tymi kamieniami jako elementem upiększającym całość...

Ja to widzę że u Ciebie jest jeszcze tyyyyle miejsca że głowa mała. Nie wiem czy tej różanki nie zrobiłabym dłuższej ale kształtem symetrycznie do skarpy o rabaty przy domu. Można by zrobić po środku przejścia na wylot wtopione w rabatę żeby nie dreptać stale na około. Jak się patrzy na całość to ta nerka tak ni jak się wpasowuje



Może trochę węższa żeby dookoła było min 1m trawnika

Trawinik 110 cm szerokści spokojnie starcza do chodzenia, mam taki przy rodkowej. 3 przejscia z kosiarką w te i nazat to są.

Magara fajny plan na te różanke. nie wiem czy bym posadziła pomarańczowe róże blisko pomponelli. Ja tam kocham białe i wszystkie odcienie różu. tyle ich jest do wyboru.

Masz o czym dumać całe lato....a na jesień róże z gołym korzeniem znowu w sprzedaży.

Magara a na planie nie ma rabaty wjazdowej ? jest jakaś ?

Czytam o nowej różańce, kibicuję

Ale mam inne pytanie. Czy masz miniaturowe budleje? I czy one Ci przemarzają? Chciałam kupić ale wyczytałam, że trzeba okrywać i skapitulowałam.

Ciekawe co wymyślisz na różance.

Nie wiem czy Daga ma. Ja mam i nie przemarzaja. W kazdym razie nie bardziej niz normalne.

Mi również podoba się pomysł rabaty żwirowej tam, gdzie dekle od szamba. Ona mogła by się właśnie wyróżniać od reszty rabat "leśnych".

Oczami wyobraźni widzę te duże kamienie w żwirze, pomiędzy parę iglaków mniejszych lub ciętych, z jeden krzew typu dereń lub azalia wielkokwiatowa. A w miejscu stawiania węży runianka, kukliki, kokoryczka czy funkie. O tak, uwielbiam funkie w żwirku Dla "dekoracji" stary pień i czarne, metalowe lub drewniane lampiony/kule. Serio to widzę w wyobraźni

Czyli w sumie rabata inna, ale roślinność nawiązująca do reszty ogrodu.

ja kiedyś miałam taki misz masz , nie mogłam go zaakceptować, gryzło mnie w oczy, pogrupowałam kolorystycznie , jest lepiej dla mojego oka Rzecz gustu

Ja tam myślę, że żadna rabata nie ma racji bytu w tym miejscu. Szambelan tymi rurami wszystko by stratował i połamał. A w dodatku mógłby odmówić kolejnych przyjazdów i wtedy klapa.