Magaro, ja w sprawie tych kulek - czy dobrze im się przyjrzałaś? Jaja ślimaków są bardziej białe, nie żółte, mają w sobie pewną dozę przeźroczystości i łatwo dadzą się zgnieść. Podobnie wyglądają kulki nawozowe, dodawane do doniczek - czy nie wyrzucałaś na kompost zawartości kupnej doniczki? Te kulki będą właśnie żółte, więc może to jednak nie ślimaki.

Rumianko, Gosiu - ten sposób znam, myślałam, że jest jakiś inny, bardziej tajemny, tak jak Gosia pisze - przeszukiwanie konkretnego wątku

Ja czasem szukam tak: wpisuję w wyszukiwarkę internetową nazwę wątku plus poszukiwane słowo. Nie dalej jak wczoraj tak właśnie szukałam u siebie wpisów nt. parocji (czyli ogrodowe marzenie mrokasi parocja) .

Martka - nie mam planu, ale powoli powinnam zacząć myśleć. Chciałabym coś w podobnej kolorystyce, niezbyt dużego, no sama nie wiem Odnośnie wyszukiwarki - podzielam Twoją opinię

Magda - już kiedyś próbowałam zgłębić różnice pomiędzy jajem ślimaka a kulką nawozową. W skrzyniach zakładam, że ślimaki Do kompostu nie wrzucam zawartości z kupnych doniczek więc to nie może być nawóz To co znalazłam było jednak żółte (może uda mi się zrobić zdjęcie), zgniatały się idealnie... Zamówiłam już preparat, ten żelazowy, podobno można stosować w uprawach warzywnych...

Kasiu-Mrokasiu - ależ Ty jesteś zmyślna, muszę spróbować tak szukać

mrokasia napisał(a)

Ja czasem szukam tak: wpisuję w wyszukiwarkę internetową nazwę wątku plus poszukiwane słowo. Nie dalej jak wczoraj tak właśnie szukałam u siebie wpisów nt. parocji (czyli ogrodowe marzenie mrokasi parocja) .

Ale zmyślna bestia

Narażając się na utratę życia (wieje makabrycznie) poszłam grzebać w skrzyniach warzywnych.
Wygrzebałam:

Widać, że nie są identyczne. I wychodzi na to, że chyba jednak jakaś zawartość doniczek z kulkami nawozowymi musiała do kompostu też trafić.
Rozgniotłam.
Większa żółta kulka w środku miała proszek więc to chyba nawozowa???
Te dwie ciemniejsze puste - ślimaki???

Jaja ślimaka sa - jak napisała Mgduska - nieco przezroczyste. To wygląda na nawóz. A może to nasiona...?

Judith, no sama cała głupia jestem Totalnie nie kojarzę wrzucania do kompostu ziemi z kupnych doniczek, raczej bym tego nie robiła, ale dwa lata temu - no nie mogę wykluczyć. Tylko czy ten nawóz z kompoście by był po takim długim czasie? Kulki pozostałe - puste, to chyba nie nasiona?

Jak kulki puste to po nawozie. Nawóz wypłukany a otoczki zostały. Ja tak mam pod różami. Inna sprawa to ciekawe dlaczego się nie biodegradują. Rozumiem że potrzebują więcej czasu niż nawóz ale czemu dwa, trzy lata...

A może sypałaś tam ziemię z worków i w niej był nawóz...?