Magda, Kasia, Hania - radość mnie rozpierała dziś cały dzień (aż do teraz), że moja ślimakowa obsesja chwilowo okazała się niepotrzebnie obsesyjna
Rumianko, TAR - no nie straszcie mnie

Wywód obejrzałam, moje kulki strzelały, nic się z nich nie wydobywało...
Gosia - dzięki
Z radości kupiłam dziś na przecenie 6 ostatnich sadzonek niezapominajek - po 2 zeta, takie zabiedzone w budowlanym powiatowym markecie, trzeba było zapomnieć o oszczędzaniu a przypomnieć sobie o ratowaniu świata

Wstawiłam na stolik do foliaka, podlałam, okryłam lekko agrowłókniną, dwa dni mnie nie będzie, chyba dadzą radę? Bałam się zostawiać je na tarasie bo jednak pogoda niepewna i szalejąca, ale po świętach ma być już ciepło, znajdę dla nich miejsce w gruncie
Z wiadomości, które mnie nie cieszą (ale i nie zaskakują) temat sadzenia grabowego żywopłotu przy foliaku odpływa do jesieni

Dział Techniczny zarobiony przy ważniejszych tematach budowlano-remontowych, potem tydzień świąteczny więc Master Chef przy garach, a po świętach to już chyba za późno żeby o tym myśleć, tym bardziej, że prac innych jest masa...
Pocieszam się, że do jesieni wytyczę miejsce gdzie graby mają zamykać część warzywną od drugiej strony i zrobi się za jednym zamachem