Jest jakiś problem techniczny na forum. Pomimo tego komunikatu posty dodają się prawidłowo, tylko wolniej. Nie trzeba klikać powtórnie. Ja podobnie zareagowałam jak pierwszy raz mi się taki komunikat wyświetlił.
Lidziu i Aniu - krzewuszka się cieszy Lidzia pokaż pomidory!
Aniu to tak, jak pomidory, później może zczerwieniejesz Asiu też uważam, że fioletowa najbardziej się rozkrzewia, potem żółta a biała jakiś cienkusz. Jolu moje Bataluxy i inne karłowe i samokończące (po co mi tyle było? Nie wiem co z nimi zrobić...) przyszczypałam w/g rad "Kobiety z zachodu" od 9:30 o Bataluxie i innych karłowych: https://www.youtube.com/watch?v=b6X1Dtd-6E4
Mówisz Jolu, że boisz się klęski urodzaju? hi, hi
Magarku już nie, te są docelowe, ale je dopieszczam, dostały humusu, wiórek rogowych, nawozu do pomidorów i innych specjałów oczywiście tak raz na tydzień, żeby nie przedobrzyć. Basiu moją variegatkę kupiłam we wrześniu 21, aż sama się zdziwiłam, bo myślałam, że w zeszłym roku. Teraz w swoim folderze roślin zakupionych (podział na zioła, krzewy, drzewa, lilie i inne) zapisuję daty zakupu taka jestem przebiegła
Trochę o różyczkach:
Róża Sibelius o drobnych kwiatach (musiałam ją przenieśc do cienia, bo słońce paliło płatki, odżyła
Róża NN - "dostana" raczej parkowa, piękny pąsowy głęboki aksamitny kolor (aparat nie łapie), ale zapach wieczorem roznosi się po ogrodzie, pierwszy raz mam tak pachnącą różę
Rose de Tolbiac (z dnia na dzień coraz więcej kwiatów ):
Dzięki za info
Pytałam, bo mam jednego pomidorka philovita, o którego się martwię. Urwałam go przy przesadzaniu, wsadziłam do wody, odżył, puścił korzenie. Wsadziłam do doniczki 2 litrowej. Dumam teraz co z nim dalej. Muszelki Philovity to były potwory
Teraz czekam na rozkwit nowej Balleriny drobnokwiatowej, na parkową Louise Odier, Novalis, Pomponellę, Imperatrice Farah i jeszcze jedną NN. Moja wieloletnia Super Dorothy w zeszłym roku zachorowała i ścięłam ją nisko. W tym roku widzę, że wypuszcza takie cienkie zielone niteczki zamiast liści, wszystkie spryskałam olejkiem Neem z odrobiną herbacianego. Oczywiście w rozcieńczeniu 5 kropli na litr plus odrobina mydła ogrodniczego. Pozbyłam się drobnych jakby muszek, które wygryzały liście róż i widzę, że wszystkim oprysk posłużył, za 2 tygodnie powtórka.
Odniosłam sukces oto moja kalia wyhodowana z nasionek w trzecim roku wreszcie zakwitła:
Różanych nie znam, ale ja mało zapachów upiększających używam. Raz udało mi się kupić w TK Maxie pięknie różanie pachnące mydło w płynie produkcji jakiejś włoskiej firmy.
Bożenko, kalla się tobie udała, bardzo ładny kolor.
Filmik o pomidorach obejrzałam, ale to bardzo skomplikowane. Trzeba jakieś liście betaluxom obrywać tylko które? Chyba jeszcze raz muszę obejrzeć .
Pamiętam jak wysiewałaś kalie, moje gratulacje ja mam tylko takie sadzone z bulwek, ale jeszcze nie kwitną masz śliczne róże ta pachnaca nn bardzo ładna ja mam zaledwie kilka róż i u mnie wszystkie nn ale teraz też staram się zapisywać nazwy, chyba, że kupuje na ryneczku i tam nie zawsze są podawane pełne nazwy, ale aż tak bardzo mi to nie przeszkadza, jak coś mi się podoba
Pachnąca nn śliczna. I Rose de Tolbiac mi się podoba. Ona też pachnie?
Nie pamiętam już czy chwaliłam profesjonalnie wykonaną drewutnię. Stojak na truskawki bardzo pomysłowy.