Jeśli graby mają być w odstępach 2-metrowych, to ja rozważyłabym odmianę Frans Fontaine zamiast Fastigiata, bo są jeszcze nieco smuklejsze.
Miskanty Memory wyrastają na potwory. U mnie dopiero pierwszy sezon obserwacji tej odmiany, ale już trochę obawiam się odmładzania karp za jakiś czas. Dlatego stawiam na bardziej kompaktowe odmiany: Gracillimus i Morning Light, które sprawiają wrażenie łatwiejszych do okiełznania.
Co do rozchodników, to ja zasugerowałam się radą Justyny i wybrałam Herbstfreude jako bardziej zwarte. Matronę gdzieś widziałam i trochę się pokładała. Rewelacyjną odmianą rozchodnika jest też bordowy Cherry Truffle. Ma go Iwonka ze Wzgórza chaosu. Piękny kolor i zwarty wyprostowany pokrój. Szczególnie dobrze to widać na ostatnich zdjęciach jesiennych i zimowych, które wstawiała (post z 14 grudnia, druga fotka). To taka podpowiedź, gdybyś chciała pomieszać kolory rozchodników.
Ogólnie projekt bardzo mi się podoba.