Zatem proszę w nocnej odsłonie.
Kocimiętek nie widać. To z tych "ekstra" sadzonek. Jutro je ścinam nisko, żeby w ogóle się przyjęły. Może się doczekam zielonych liści
Myślę, że ryzyko uśmiercenia rośliny przez rozluźnienie korzeni jest małe
Możesz zobaczyć u mnie , jak rozrywałam korzenie trzymetrowego drzewa i ile torfu wydłubałam. Podobnie sadziłam wtedy cisy (w lipcu). Po wytrzepaniu torfu były - tak jak piszesz - niemal z gołym korzeniem. Wszystko się przyjęło i rośnie.
Co do hakonek - mogę polecić na słońce Beni Kaze. Też mam lekką, piaszczystą ziemię i u mnie dobrze rosną.
Kusi mnie oferta z Bioogródka na mini budleję, a do tego mają jeszcze jeżówki białe, hakone Stripe it Rich i Albostrata. A te rośliny będę i tak potrzebował.