Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrod nad bajorkiem

Ogrod nad bajorkiem

mrokasia 08:12, 25 lut 2025


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19792
April napisał(a)
Dziewczyny, wychodzi na to że powinnyśmy się wszystkie zebrać razem do kupy, kupić kawałek ziemi, jakieś 100-200 hektarów i wybudować tam WSPÓLNE osiedle
No przecież potrzeby mamy podobne, to mogłybyśmy być wzajemnie sąsiadkami

Wszędzie trawka zieleńsza niż u nas
Na poprawę nastroju, 1 marca zaczyna się wiosna meteorologiczna


Boski pomysł!!!
Wyobrażacie sobie wspólne wypady do szkółek???
Nie wiem tylko czy nasi faceci by to znieśli...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
mrokasia 08:16, 25 lut 2025


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19792
Ania, trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie kwestii sąsiedztwa lub/i za powodzenie w sprawie nowego miejsca. Podziwiam, że masz chęci by w razie czego kolejny raz zmieniać miejsce.

To przykre, że trzeba się coraz bardziej odsuwać od ludzi i zaszywać w głuszy by spokojnie żyć.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
TAR 09:16, 25 lut 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10791
Wiecie, ja mam nadzieje, ze to sie jakos wszystko pouklada. Czy chce zmieniac miejsce?Absolutnie nie, to dla mnie idealna miejscowa.

Mam jedna sasiadke, z ktora rozumiemy sie idealnie, mieszka po skosie naprzeciwko. Od roku. To w jakis sposob mnie troche motywuje by sie od razu nie poddawac i nie brac nog za pas. My sie dogadujemy, nasi faceci rowniez.Maja bardzo fajne i madre dzieciaki.

Naprzeciwko nas tez jest na razie pusta dzialka ale ludzie mili, on miłośnik ogrodow, jak wpadli na kawe nie chcial wychodzic Ale szybko sienie wybuduja, wola Norwegie.

Do tego mamy świetnych facetow, ktorzy jakby co rozprawia sie z durnymi pomyslami. Ostatni z wczoraj to pomost na bajorze do łowienia ryb i wyciecie drzew by zrobic sciezki dla spacerowiczow ze wsi. Taaaak moze jeszcze motorówka i piórko w t....

Ci nowi, ktorzy wycieli wszystkie drzewa moze okaza sie normalsami. Rece opadły na wycinke ale i tak nic na to nie poradze.
Ktos wczoraj mi pokazal swiatelko w tunelu, moze nie bedzie tak tragicznie.

Daga dla mnie budowa to jakby chleb powszedni i żadna filozofia. Wiekowo jestesmy podobni wiec to nie argument. Ale rozumiem, nie kazdy może, chce czy lubi.

Z ta dzialka dobry pomysl, tylko gdzie? Koło mnie dosłownie 4 minutki jest ta dzialka, o ktorej pisalam, ponad 25 tys. m2, a wokół 6 innych na sprzedaz podobnej wielkosci, wszystko zalesione, 3 bajora, cisza, spokoj, bez problemow z susza, dobra ziemia w poblizu jeziora i morze tuz za rogiem

____________________
Ogrod nad bajorkiem
Miskantowo 09:24, 25 lut 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 699
Muszę Wam powiedzieć, że na fali rozważań o ewentualnym miejscu zamieszkania (przykrótka ta moja działka na choćby połowę „chciejstw” ogrodniczych poszperałam sobie wczoraj w internecie.
Efekt był taki, ze podesłałam Małżonowi jedną chałupę do remontu, na takiej ciut większej działce i na zatyłku.
Chalupa zdemolowana ale już widziałam ją „po” remonciku…
Małżon wykazał się dużym zrozumieniem i odesłał po godzinie informację, ze przedsięwziął odpowiednie kroki aby to moje marzenie zrealizować.
W załączniku było zdjęcie z kuponem (Euromilion )
On się chyba ciut zestresował.
Kiedyś wyjechał na tygodniową delegację na Węgry i podczas rozmowy telefonicznej zapytał co tam słychać.
Odpowiedziałam mu, że wszystko w porządku.
Mamusia zdrowa, dziecko zdrowe, ja też. Mieszkanie sprzedałam (uzgodniliśmy, ze się przeprowadzamy w dzień jego wyjazdu…)
Przeprowadzałam się …14 razy.
Rekordowy był rok 2001. Wtedy przeprowadziłam się dwukrotnie. Sprzedałam mieszkanie po 9 miesiącach od zakupu.
Okropnie mi się tam mieszkało. Straciłam na tej transakcji ale nigdy nie żałowałam decyzji.
____________________
Wioleta Miskantowy dom
TAR 09:36, 25 lut 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10791
Bo wiecie, budowa, papiery to nie jest najgorsze. Dla mnie to wrecz ekscytujące. Najgorsze jest pakowanie i przeprowadzka.

Niech ta wiosna juz przyjdzie wywietrzeje mi zglowy kolejna budowa, zajme sie czyms pozytecznym.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
April 10:02, 25 lut 2025


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Ja się przeprowadzałam 7 razy i chyba kolejny nie sprawiłby mi dużych trudności. Tylko eMuś przyspawany do miejsca. No i jak czytam o problemach innych, to u mnie jest jednak raj, mimo wszystko
W domu nic bym nie zmieniała, no może garderobę zrobiłabym dwa lub trzy razy większą. Nawet wyrzucenie eMa z garderoby, jakoś mi szczególnie nie pomogło. Chyba przerobię część pracowni na garderobę, a tą garderobę przy sypialni będę miała tylko jako "bieżące ciuchy".
____________________
April April podbija las Mazowsze
TAR 10:36, 25 lut 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10791
Apropo garderoby, pora oproznic czesc wlasnej, bo juz miejsca brakuje na nowe
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Magara 22:53, 25 lut 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9050
April napisał(a)
Dziewczyny, wychodzi na to że powinnyśmy się wszystkie zebrać razem do kupy, kupić kawałek ziemi, jakieś 100-200 hektarów i wybudować tam WSPÓLNE osiedle
No przecież potrzeby mamy podobne, to mogłybyśmy być wzajemnie sąsiadkami


Uśmiałam się setnie
Wczoraj Małżonka "prostowałam" tłumacząc mu, że nie my jedni mamy "trudnych" sąsiadów.
Wypalił z tym samym pomysłem co Jola - tyle, że zasugerował, że to wyspa powinna być, żeby niepożądane typy nie miały jak na nią dotrzeć

TAR napisał(a)
Bo wiecie, budowa, papiery to nie jest najgorsze. Dla mnie to wrecz ekscytujące. Najgorsze jest pakowanie i przeprowadzka.
Niech ta wiosna juz przyjdzie wywietrzeje mi zglowy kolejna budowa, zajme sie czyms pozytecznym.

Heh, no i tu masz rację, że każdy ma inne bolączki Gdybym musiała się przeprowadzić, pakowanie najpotrzebniejszych rzeczy zajęło by mi godzinę, a pakowanie całego dobytku - max 24 godziny

Faktycznie niech ta wiosna już przyjdzie, sprawy niech się uporządkują a głupie pomysły wywietrzeją
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
April 07:52, 26 lut 2025


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Magara napisał(a)

Uśmiałam się setnie
Wczoraj Małżonka "prostowałam" tłumacząc mu, że nie my jedni mamy "trudnych" sąsiadów.
Wypalił z tym samym pomysłem co Jola - tyle, że zasugerował, że to wyspa powinna być, żeby niepożądane typy nie miały jak na nią dotrzeć



Nie no luz, zawsze można jakieś zasieki postawić
Nic nowego nie wymyśliłam. Ileż to powstaje luksusowych osiedli, do których mieszkańcy muszą przejść selekcję. Nie tylko kasa jest biletem wstępu ale i koneksje.
Dla nas po prostu były by inne czynniki brane pod uwagę.
Wyspa to ryzykowne, wszystko trzeba by było do niej dostarczać drogą wodną. Żadna nie jest w pełni samowystarczalna
____________________
April April podbija las Mazowsze
TAR 09:17, 26 lut 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10791
Własnie dostalam na pocieszenie miłorzeba Jehoshaphat. Mamuniu alez piekny i zgrabny. Przyszedl pieknie zapakowany, z przemiłym liścikiem

Mam na liscie jeszcze 3 miłorzęby, kiedys upoluje

Jak tam u Was, pada? U nas juz 2 dzien, gipsowki, piwonie, derenie i lilaki wystawione, nawodnione intensywnie a w domku stoja donisie z cyklamenami, czekam az cos wreszcie wyjdzie . Nie wiem czy za gleboko ich nie posadzilam.

A ponieważ gipsowki byly niedrogie i calkiem ładne to domowilam sobie jeszcze po 10 szt. z kazdego kolorku. Potrzebnych mi jest duzo na podsadzenie i zrobienie chmurek miedzy innymi krzakami. Chce tez je podpasowac do róż. Sadzonki w sklepach sa tak drogie, ze w zyciu bym tyle nie kupila ale za kłacze dalam niecale 2 zł. to moglam zaszalec. Maja juz zielony przyost na jakies 6 cm. Z doswiadczenia wiem, ze te kłączowe dosc szybko sie rozrastaja.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies