masz tam jeszcze mnóstwo miejsca, i po lewej i po prawej stronie niebieskiego kółka.
Planujesz coś tam też sadzić ?
Masz bardzo duże pole do popisu
Jaką masz tam ziemię, róże lubią glinę
Odwiedziny byly przednie, lubie tak. Pomidory musza ruszyc, skoro jest juz jeden, zaraz moze pojawia sie kolejne, mam duzo kwiatów, wydaje mi sie ze musialy ciepla wiecej dostac. Bo w oczach sie namnażaja. Jak bede miec tylko kilka to i tak bede zadowolona, moje biedy posadzone 1 maja przezyły sporo.
Ogladałam je juz w zeszlym roku nadałyby sie na nową. W innych miejscach sa nieco za jaskrawe choc ja lubuje sie w takich różowosciach. Jednak w ich przypadku koloru byłoby az nadto, nawet dla mnie. Musze stonowac rabaty. Raczej celuje w biele podbite rozowym/pomaranczowym/łososiowym.
Moje biale nigdy nie byly salonowe choc z papierami dobrych hodowli sa jak wiejskie burki. Okurzone, w nasionach za to szczesliwe Ogrod nie ma dla nich tajemniec, szczegolnie dla mniejszego Wicia. To zreszta tez prowodyr wszelkich bojek i szalenstw. Karolutek tylko na doczepke, jak mlodszy brat
Nic wiecej tam nie planuje robic, po lewej jest przejscie w strone garazu i do domku narzedziowego a prawą strona idzie sie na tyl ogrodu. Chce zrobic tylko widok z sypialni. Reszta ma pozostac terenem dzikim. Wiec nasadzenia planuje dopasowac do tych sosen. Tamta czesc dzialki jest w zasadzie nieuzywana, na jej koncu jest kompostownik. Nie planuje tej czesci zagospodarowywac w jakikolwiek sposob. Zrobie fotke z innej strony, to co pokazalam to na wprost z okien sypialni. O glebie jeszcze nic nie wiem. Na pewno troche suchego piachu i gliny, z mnostwem korzeni.
Jeszcze dodam, ze caly ten bok domu ma tylko trawe, to strona polnocna. Wzdłuz ida rury od wody, kanalizacji, rury do podlewania ogrodu, studnia głebinowa, rury do kotłowni, cześć kabli. Nie bedzie tam żadnych nasadzen z przyczyn technicznych, musze miec bezproblemowy wjazd i wyjazd w razie awarii. Dlatego chce zamknac kilka nasadzen w obszarze sosen, takie wyznaczylam ramy.
Jak to jest miejsce wstydu, to ja mam ogród wstydu
Dzięki za info o pomidorach. Ktoś niedawno wrzucał filmik o usuwaniu liści, niestety nie pamiętam kto i gdzie. Tam było, żeby chyba liść pod owocem zostawiać czy jakoś tak …
ale to wiedzą tylko właściciele białasów które mają wolność większość moich znajomych jest zdziwiona gdy widzi tą moją żabę wychodzącą z krzaków uświnioną od góry pazurków po grzywkę gdyby jeszcze pani nie kąpała, to w ogóle byłoby cudownie....
No co ty mowisz. To co pokazuje to skladzik wszystkiego. Niestety to glownie moja zasluga a mezaty jak widzi to sie dorzuca Chce tam uporzadkowac. U ciebie porzadeczek
No Ciebie i Twojego męża ścigać o zdjęcia nie będę bo Ty ich wrzucasz dużo więc Twój punkt widzenia znam. No ale o dodatkowym mężczyźnie nie wiedziałam. Któraś z obstawą przyjechała
U nas akurat pada, rano trochę też popadało, ale nie jest to narazie jakiś duży deszcz. Pod samymi roślinami sucho, o i już po deszczu, nawet nie skończyłam pisać