Wiadomo, najlepiej byłoby mieć ogród przy miejscu, w którym się mieszka. Wtedy siedziałabym w nim codziennie po godzince chociaż. A tak jest, jak jest. Jak się nie ma, co się lubi... .

Klony zaczęły już się pięknie przebarwiać (na zdjęciach jeszcze nie odchwaszczone):

Skoszone na kortenowej piwonia i dalie:

Magdo, piwoniami i daliami się nie przejmuj. One raczej dobrze znoszą wczesne cięcie. Nic im nie będzie.

Jakie masz odmiany klonów? Bardzo zdrowo wyglądają

MagdaLenka napisał(a)

Magdo, piwoniami i daliami się nie przejmuj. One raczej dobrze znoszą wczesne cięcie. Nic im nie będzie.

Też tak myślę. Z daliami zawsze mogę założyć, że ściął je wczesny przymrozek .
Nie wiem tylko teraz, co to za odmiany są, bo nie widziałam, jak kwitły.

Wafel napisał(a)

Jakie masz odmiany klonów? Bardzo zdrowo wyglądają

Asia, ten szczepiony na kortenowej to NN, drugi to Shirasawy Jordan. Mam jeszcze dwa klony Orange Dream, też bardzo ładnie rosną.

One długo są u ciebie, czy takie większe sadzonki kupiłaś? Solidny pieniek ma już ten jeden.

Ten NN kupiłam chyba jeszcze przed 2019 rokiem. W każdym razie najstarsze zdjęcia tego klonu mam z 2019 roku. Rósł wtedy w moim miejskim ogródku w Przemyślu, potem przesadziłam go na wieś.

Zdjęcia z maja 2019:





Jak widać, pień miał wtedy dość cienki. Dopiero na wsi przybrał na masie.

Drugi klon, Shirasawy, sadziłam w czerwcu 2022 roku. Wyglądał wtedy tak:



Orange Dream też czują się u mnie dobrze i rosną zdrowo. W wątku są ich zdjęcia z wiosny.

Mam jeszcze klon palmowy Crimson Princess, ale sadziłam go rok temu i wyraźnie nie zaaklimatyzował się jeszcze. Zresztą może coś go podgryza. W każdym razie na razie nie ma czym się chwalić.