Gosiu pięknie w Twoim ogrodzie a napisz proszę czy te zdjęcie żeleźniaka wyżej, to są 2 odmiany? Różowa i fioletowa? Czy to tylko światłocień zadziałał?
Magarku, taak, uwielbiam takie życie. Od zawsze miałam dom pełen gości.
Po sezonie raczej nie narzekam, że przychodzi zima. Nareszcie wtedy odpoczywam.
Nabieram sił do kolejnych wypraw i spotkań. Niedługo emerytura, więc liczę, że będzie więcej czasu na takie rzeczy.
Niestety nie odpowiem Ci jaki to maczek, bo dostałam nasionka od Aprilka.
Ile masz teraz kwiatów!
Chyba u siebie popełniłam błąd, koncentrując się zanadto na tym, co kwitnie wiosną, bo to takie wyczekane... Czas dodać letnich kwiatów. Chociaż u nas to też kwestia cienia, który pojawia się wraz z liśćmi na dębach
Ja tam mam kostkę od 2011 roku. Piaskowałam normalnym piaskiem później właśnie mielonym granitem i to guzik daje. Nasiona fruwają wszędzie, opadają gdzie się da i kiełkuja. Mam brzozy to dopiero cyrk.
Trzeba się z tym pogodzić i raz czy dwa razy w lecie opryskać octem czy innym środkiem do chwastów.
Bardzo ładne widoczki. Bardzo lubię łubin coś nie może się u mnie zadomowić. W tym roku przesadziłam w inne miejsce i znowu bez kwiatów.
Rododendrony mam 4 szt i to takie nedze to wyłamuje. U azalii nigdy tego nie robiłam i kwitną ładnie.
Po okwitnieciu azalii może jutro zawsze opryskuje nawozem dolistnym. I za 2-3 tygodnie następny raz. Później zaczynam nawożenie w połowie sierpnia wtedy zaczynają nawiązywać pąki kwiatowe.
Jeszcze pod koniec czerwca podsypie nawozem pod krzaki.
Po takim wysiłku trzeba je odżywić.