Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Gosi

Ogródek Gosi

Agatorek 08:37, 15 wrz 2025


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 15730
Margo2 napisał(a)


❤️❤️❤️
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Kordina 10:48, 15 wrz 2025


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7882
mirkaka napisał(a)
A ja wolę takie nieoczywiste ogrody. Te bardzo dobrze zaprojektowane , ubogie w nasadzenia trochę przypominają rabaty w mieście, w przydomowym ogrodzie musi być wszystkiego po trochu Inaczej bym się zanudziła

No właśnie, ja jestem na etapie doceniania tego co jest
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Margo2 14:51, 15 wrz 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2827
Gosialuk napisał(a)
Gosia nie ma co narzekać. Ja też miałam wyjątkowo wyjazdowe to lato i w sobotę z ochotą rzuciłam się do pracy na własnym podwórku.
Rabatki masz bujne, chwastów nie widać.
A ogrody są najróżniejsze, bo każdy ma inne spojrzenie, z czym innym lepiej się czuje, co innego mu w duszy gra. I to jest piękne.


Gosiu, masz całkowitą rację.
To jest najfajniejsze, że każdy ogród jest inny.
Ale wiesz jak to jest cudze lepiej smakuje
Mam nadzieje, że dzisiaj uda mi się popracować w ogrodzie

Agatorek napisał(a)


❤️❤️❤️


No tak
Strasznie zarosło.
Podzieliłam tę paproć co widać na zdjęciu na górze, za zawilcami. Już się przejśc nie dało.
Jestem ciekawa, czy przetrwa dzielenie

Kordina napisał(a)

No właśnie, ja jestem na etapie doceniania tego co jest


Zazdroszczę tego etapu. Ja jeszcze chyba nie dorosłam, ale bardzo się staram
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Basieksp 15:38, 15 wrz 2025


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 13217
To akurat racja, mnie sama pielęgnacja też aż tak bardzo nie cieszy. Największą frajdę mam jak coś sądzę przesadzam, przerabiam Ostatnio pomagałam, trochę u sąsiadów. Duża, pusta, nowa rabata w półcieniu Oj jak im zazdrościłam takiej rabaty, ale tak pozytywnie Ale mogłam coś podpowiedzieć, doradzić, rozplanować sadzenie, takie wskazówki Poszły tam hosty, kilka odmian, bodziszek, języczka, żurawki. Część roślin tam posadzonych, była z mojego ogrodu, drugie tyle od innej sąsiadki Podobała mi się taka, ogrodowa, sąsiedzka współpraca
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
TAR 15:48, 15 wrz 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12735
Gosiu, masz bardzo ładnie. U mnie tez troche chaotycznie i bede czesciowo przerabiac. Jak zakladalam ogrod to chcialam wszystko. I zeby juz roslo i bylo zielono, stad teraz beda konieczne zmiany. A i mnie zaczelo sie co innego podobac. Ale mimo wszystko lubie moj ogrod. Przynajmniej bedzie cos sie dzialo. Chociaz roslinek poza jakimis małymi bylinami to za duzo juz nie bede kupowac.
Poswiece chwile na pielegnacje, jest potrzebna choc tez nie przepadam. Za to potem efekty w kwitnieniu i zdrowiu roslin na pewno będą.
Mnie czeka przerobka 2 rabat, przeniose na wiosne, wciaz nie mam pomyslu jak sie za to zabrac. A drzewa i krzewy coraz wieksze i coraz trudniej bedzie je wykopac. Bez pomocy nie podołam.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
anabuko1 18:07, 16 wrz 2025


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24468
Margo2 napisał(a)

Gosia róże masz w dobrej kondycji, pięknie wyglądają i kwitną.

A ten ostatni widoczek chyba tuż przed domem jest piękny. I rośliny i kształt rabat i ścieżka wszystko spójne i piękne
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
Eupraksja 14:58, 17 wrz 2025

Dołączył: 09 kwi 2025
Posty: 240
Margo2 napisał(a)


Gosiu, co to za cudeńko jest? Kojarzy mi się z cyklamenem, ale one chyba wiosną kwitną?

Bujność Twojego ogrodu jest piękna, i te ścieżki ginące też cudne, chociaż jednocześnie rozumiem, że chcesz móc przejść jednak A może rozwiązaniem byłyby niższe nasadzenia wzdłuż ścieżek? Tak żeby mogły bujnie się rozkrzewiać i nachylać, a zarazem pozostawiać przejście?
____________________
Ewa W zgodzie z lasem na obrzeżach Kampinosu
Margo2 22:26, 17 wrz 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2827
Basieksp napisał(a)
To akurat racja, mnie sama pielęgnacja też aż tak bardzo nie cieszy. Największą frajdę mam jak coś sądzę przesadzam, przerabiam Ostatnio pomagałam, trochę u sąsiadów. Duża, pusta, nowa rabata w półcieniu Oj jak im zazdrościłam takiej rabaty, ale tak pozytywnie Ale mogłam coś podpowiedzieć, doradzić, rozplanować sadzenie, takie wskazówki Poszły tam hosty, kilka odmian, bodziszek, języczka, żurawki. Część roślin tam posadzonych, była z mojego ogrodu, drugie tyle od innej sąsiadki Podobała mi się taka, ogrodowa, sąsiedzka współpraca


Taka współpraca jest super.
Jeśli sąsiadka chce słuchac rad to podwójna frajda.
Ja też ostatnio dzieliłam paproć i część wylądowała za płotem
A zimą mam pomóc robić ogród sąsiadki córce. Tylko ona mieszka daleko ode mnie, więc bedzie to trudne zadania

TAR napisał(a)
Gosiu, masz bardzo ładnie. U mnie tez troche chaotycznie i bede czesciowo przerabiac. Jak zakladalam ogrod to chcialam wszystko. I zeby juz roslo i bylo zielono, stad teraz beda konieczne zmiany. A i mnie zaczelo sie co innego podobac. Ale mimo wszystko lubie moj ogrod. Przynajmniej bedzie cos sie dzialo. Chociaz roslinek poza jakimis małymi bylinami to za duzo juz nie bede kupowac.
Poswiece chwile na pielegnacje, jest potrzebna choc tez nie przepadam. Za to potem efekty w kwitnieniu i zdrowiu roslin na pewno będą.
Mnie czeka przerobka 2 rabat, przeniose na wiosne, wciaz nie mam pomyslu jak sie za to zabrac. A drzewa i krzewy coraz wieksze i coraz trudniej bedzie je wykopac. Bez pomocy nie podołam.


Chyba każdy z nas co roku robi jakieś przeróbki.
Taka nasza natura. Nie znam osobiście nikogo, kto nie robiłby takich przeróbek.
Masz rację. Nie tylko czasem rosliny zawodzą, bo albo wypadną, albo rosną nie tak jak myśleliśmy, ale też zmieniają sie gusty.
Ja wyszłam z ogrodniczki ciułaczki, która chciała miec wszystko, nie patrząc na to jak to razem wygląda, do osoby, która juz coraz bardziej patrzy na wygląd ogrodu.
Stąd ta chęc zmian.
Ale na większe zmiany tez nie mam siły, a nikt mi nie pomoże.
Dlatego cały czas jakby łatam ten ogród.
Takie drobne przeróbki są najgorsze. Ale przynajmniej cos się dzieje

anabuko1 napisał(a)

Gosia róże masz w dobrej kondycji, pięknie wyglądają i kwitną.

A ten ostatni widoczek chyba tuż przed domem jest piękny. I rośliny i kształt rabat i ścieżka wszystko spójne i piękne


Aniu, dziękuję
A wiesz, że rabaty przed domem powstały na końcu. Jakoś nie zwracałam na nie uwagi. Całe życie koncertowało się z tyłu domu. Opieka nad małym dzieckiem to wymusiła. Syn bawił się sam, albo z kolegami właśnie na tyłach. Ja wykorzystywałam każdą chwilę na prace na rabatach. Przód powstał po wielu latach.

Eupraksja napisał(a)


Gosiu, co to za cudeńko jest? Kojarzy mi się z cyklamenem, ale one chyba wiosną kwitną?

Bujność Twojego ogrodu jest piękna, i te ścieżki ginące też cudne, chociaż jednocześnie rozumiem, że chcesz móc przejść jednak A może rozwiązaniem byłyby niższe nasadzenia wzdłuż ścieżek? Tak żeby mogły bujnie się rozkrzewiać i nachylać, a zarazem pozostawiać przejście?


Ewa, tak to cyklamen. Są cyklameny dyskowate które kwitną wiosną i cyklameny bluszczolistne, które kwitną własnie o tej porze.
U mnie lepiej sobie radzą te jesienne. Wiosenne chyba u mnie nie przeżywają zimy. Ale moje koleżanki uprawiają je z powodzeniem.

Ze ścieżka jest taki problem, że to miejsce jest bardzo wąskie. Wszystko razem ma chyba metr szerokości od opaski przy domu do żywopłotu. Posadziłam, a raczej same wyrosły same zawilce, tuż przy ścieżce, obok rozpanoszyła się paproć.
Nie przypuszczałam, że im tak tam będzie dobrze.
A mowią, że przy tujach nic nie chce rosnąć. Ale fakt, że jak kopię tuż przy nich to korzeniami oplatają szczelnie korzenie innych roślin. A mimo to rosliny rosna w najlepsze.
Już chyba 7 lat?

Po powrocie od Joli, Łucji, stwierdzałam, że znowu trzeba trochę podziałać w ogrodzie. Skosiłam trawnik ( w tym roku jest wyjątkowo ładny), zaczęłam usuwac przekwitnięte kwiatostany, a także wywalać powoli zawilce. Muszę się ich pozbyć, bo zajmą cały ogród. Tak im u mnie dobrze. Posadziłam po raz kolejny jeżówki, które kupiłam u Danusi i jeszcze skusiłam się na jedną u Przemka w Zielonych Progach. W weekend były u niego dni otwarte z oprowadzaniem, pogawędką. Niestety czasu nie było na wysłuchanie prelekcji, bo pędziłam do Joli. Także znowu kupiłam jeżówki, a miałam już ich więcej nie kupować, bo one mnie nie lubią. Ostatni raz
Staram się rozluźnić rabaty, ale czy mi się to uda nie wiem. Mam chyba naturalną tendencję do upychania.

____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Margo2 22:26, 17 wrz 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2827
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Margo2 22:27, 17 wrz 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2827
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies