Jotka ja dekorowałam kiedyś końcóweczkami ze "strzykawki",a i tak sięgnęłam po wykałaczki ...
Jaga proponowała woreczek i na koncu dziureczkę ,ale chyba ja też kiedyś tak próbowałam ,ale nie zgrabnie mi to szło ,nie pamiętam już to było rok i dwa lata temu ...))

Ozdobiłam, jak umiałam. Gdyby się ręka nie trzęsła może byłyby ładniejsze. Podejrzewam, ze i tak znikną))

Śliczne! A o tej drżącej ręce coś wiem.......

No Basiu! Tu jeszcze raz biję Ci brawo!!!!!!!!!!!!

hanka_andrus napisał(a)

Śliczne! A o tej drżącej ręce coś wiem.......

Haniu Kochana! To jeno chytrość na pierniczki!!!!!!!!!!!!! Nie dopatruj się nic więcej!

Haniu, Elu, gdzie mi tam do pierniczków Jagny!!!

barbara_krajewska napisał(a)

Haniu, Elu, gdzie mi tam do pierniczków Jagny!!!

Basiu. I tu się mylisz! Bo Ty porównujesz. A to błąd. Bo to jakbyś rococco porównywała z barokiem. Nie da się! To styl - i to styl!

Fakt, co styl, to styl

Co racja,to racja! Ale moich ,,antypierniczków" nikt nie przebił.W poniedziałek piekę następne,bo tych już nie ma.

hanka_andrus napisał(a)

Co racja,to racja! Ale moich ,,antypierniczków" nikt nie przebił.W poniedziałek piekę następne,bo tych już nie ma.

Wniosek prosty; nie to najważniejsze, co na wierzchu tylko to, co w środku jest