U mnie też nie raz wyrastały pomidory na rabatach. Jak wyrywam jesienią i wrzucam krzaki na kompost to najwidoczniej jakiegoś pomidora przeoczam i potem biorąc kompost do donic lub rozsypując na rabatach to gdzieś jakiś krzak wyrośnie.

No nie wiem
U mnie takie mikrusy ze chyba bede musiala kupic sadzonki

Kasya napisał(a)

No nie wiem
U mnie takie mikrusy ze chyba bede musiala kupic sadzonki

Kiedy siałaś? Pokaż. U dziewczyn trochę większe, bo wcześniej siały. U mnie dziś tak wyglądają tunelowe:

Siane kilka dni po nich te do gruntu:

Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Kiedy siałaś? Pokaż. U dziewczyn trochę większe, bo wcześniej siały. U mnie dziś tak wyglądają tunelowe:

Siane kilka dni po nich te do gruntu:

Teraz mnie nie ma, jutro wrzuce
A sialam chyba 1 marca albo jakos tak…

Czy myslicie ze inspekty z pomidorami mozna juz wywalic z domu na taras i tam zostawić ?

Ja swoje pomidory hartuję od tygodnia, początkowo po 2h, wczoraj były na ponad 10h.

AgaBoso napisał(a)

Ja swoje pomidory hartuję od tygodnia, początkowo po 2h, wczoraj były na ponad 10h.

A ja tydzien temu dopiero przepikowalam bo dopiero wypuscily wlasciwe listki

U mnie plan na hartowanie jest taki:
- wystawianie nie na bezpośrednie słońce, bo mogą być oparzenia słoneczne (raz miałam na paprykach, nie polecam)
- osłonięte miejsce od nadmiernego wiatru
- pierwszy dzień 20-30 minut, najlepiej rano lub wieczorem, nie w południe
- drugi, trzeci po godzince rano
- od czwartego mogą zostawać na cały dzień (jak pogoda dobra, bez deszczu i zimna)
- potem jeśli temperatura w nocy nie spadnie poniżej 12 stopni to mogą zostać i na noc

Chyba spróbuję też po kilku dniach dać je do tunelu na paletach i osłonięte agrowłókniną jak robi mój sąsiad już od 2 kwietnia.

Kasya napisał(a)

Czy myslicie ze inspekty z pomidorami mozna juz wywalic z domu na taras i tam zostawić ?

Kasia jakbyś podniosła te pomidorki wyżej to by się tak nie wyciągały, one szybko idą do góry, bo chcą dostać do krawędzi i mieć więcej światła. Może coś podłożysz pod spód? Jakieś pudełko?

W zeszłym roku podkładałam pod moje po wykiełkowaniu, żeby krawędź okna nie zacieniała.

Przeparkowałam auto tak by uzyskać na conajmniej godzinkę cień dla pomidorów i papryk. To ich pierwsze wyjście na wewnątrz. Wczoraj stały jeszcze na regale przy otwartym oknie balkonowym.